Ukraina ma w najbliższych latach nadal masowo korzystać z pomocy wojskowej Niemiec. Mowa tu o wielu miliardach euro.
Pomoc wojskowa dla Ukrainy ma zostać w tym roku podwojona
Niemiecki rząd planuje masowe rozszerzenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Tak wynika z wewnętrznego raportu Ministerstwa Finansów, o którym jako pierwszy poinformował w poniedziałek „Der Spiegel”.
W bieżącym roku budżetowym Berlin przeznaczył 2,2 mld euro na „podniesienie kwalifikacji państw partnerskich w dziedzinie bezpieczeństwa, obrony i stabilizacji”. Z tych pieniędzy rząd federalny finansuje dostawy broni dla Ukrainy, ale także nowe dostawy systemów uzbrojenia, które mają zastąpić przekazaną wcześniej broń.
Suma pomocy wojskowej dla Ukrainy ma zostać ponad dwukrotnie zwiększona już w 2023 roku i do końca roku wyniesie ponad 5,4 mld euro, jak wynika z raportu. W kolejnych latach ma zostać udostępnione kolejne 8,8 mld euro na tzw. środki na zobowiązania. Według raportu „Der Spiegel”, wcześniej na ten cel przeznaczono miliard euro.
We wtorek dysponenci budżetu w Bundestagu mają zostać poinformowani o celu zwiększenia budżetu – czyli o tym, co ma zostać zakupione dla Ukrainy za dodatkowe pieniądze.
Ministerstwo chce kupić pojazdy gąsienicowe i artylerię
W dotychczas tajnym dokumencie Ministerstwo Finansów uzasadnia zwiększone zapotrzebowanie na środki finansowe w ten sposób: „Ze względu na wysokie straty materialne sił zbrojnych Ukrainy konieczne są nowe dostawy materiałowe” – czytamy. „Aby trwale wyposażyć siły zbrojne Ukrainy zgodnie z wymogami, należy bezzwłocznie zawrzeć liczne umowy dotyczące kupna i dostawy, które uzasadnią zobowiązania płatnicze na przyszłe lata budżetowe”.
Mówiąc o systemach broni, które mają zostać zamówione, chodzi o obszary „obrony powietrznej, gąsienicowych pojazdów opancerzonych, dostaw amunicji dla systemów broni dostarczanych przez Niemcy i artylerii”.
W dokumencie stwierdzono, że dodatkowe wydatki są „obiektywnie niezbędne”, „ponieważ bez dalszego wsparcia dla Ukrainy istnieje poważne niebezpieczeństwo, że Ukraina przegra walkę obronną z rosyjskim agresorem, co będzie miało nieprzewidywalne konsekwencje dla pokoju w Europie”.
Źródło: t-online.de
Co z tego jak za chwile nie bedzie komu tego obslugiwac, a dzalawany Ukry poukrywaly po piwnicach na handel.
Ukŕy to opylą
Jak to mawia się w Polsce… Masz już mieszkanie? Odp. Mam… mieć. I tak ta niemiecka pomoc wygląda. Nie ma jej, bo ma… być. Najlepiej by pomogły, nie blokując inicjatyw polski w tym względzie. Gdyby Niemcy tak silnie pomagali Ukrainie, jak szukają łamania praworządności w Polsce to już dawno nie byłoby wojny na Ukraine. A tak… No cóż. Ukraincy mają… mieć pomoc z Niemiec. Na razie obiecanki cacanki, a głupiemu ma być radość.