W berlińskim centrum dla uchodźców w dzielnicy Tegel doszło do masowej bijatyki. Wzięło w niej udział około 100 osób, głównie Syryjczycy i Turcy. W miejscu tym przebywa na niewielkiej przestrzeni około 5000 osób.
Do pierwszych słownych przepychanek między tureckimi Kurdami a Syryjczykami doszło w minioną niedzielę wieczorem. Według relacji świadków, niektórzy mężczyźni mieli się przepychać przy wydawaniu kolacji. Później w nocy, około 1:45, zapalnikiem okazała się zbyt głośna muzyka. Mężczyźni zaczęli się bić, a policja przybyła na miejsce około 2:00. Na początku sytuacja się uspokoiła.
Około godziny 4:00 rano doszło do eskalacji
Jednak około godziny 4:00 rano doszło do eskalacji. Około 100 mężczyzn rzuciło się na siebie, a w ruch poszły noże. Słychać było okrzyki „Allahu Akbar”. W wyniku zamieszek rannych zostało trzech mężczyzn w wieku 18, 22 i 36 lat.
Niemcy: Masowe bijatyki w berlińskim centrum dla uchodźców. Słychać było okrzyki "Allahu Akbar"
Szczegóły: https://t.co/I3j5KRS4FY pic.twitter.com/j7FUAjI7hG— Dojczland.info (@Dojczland) November 30, 2023
Na miejsce przyjechało 100 policjantów, którzy uspokoili sytuację. Wszczęto postępowania karne w sprawie ciężkiego zakłócenia porządku publicznego i niebezpiecznego uszkodzenia ciała. Skonfliktowane ze sobą strony zostały rozdzielone.
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do kolejnego incydentu
Jednak na tym nie zakończyły się spory. W nocy z poniedziałku na wtorek w centrum dla uchodźców 19-latek został ranny przez 36-latka. Policji zgłoszono udział 300 osób. Jak poinformował rzecznik policji, gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, sytuacja już się uspokoiła, ale nadal była bardzo napięta. Wcześniej zostali zaatakowani również pracownicy ochrony.
Berlińska senator potwierdziła jedynie zamieszki z niedzieli
Senator ds. społecznych Cansel Kiziltepe (SPD) potwierdziła jedynie wydarzenia z niedzieli wieczorem. „Tej nocy doszło do bójki. Grupy zostały rozdzielone. Wydano również kilka zakazów wstępu” – powiedziała.
Według niej był to incydent. „Wzięło w nim udział około 100 osób” – stwierdziła. Zapowiedziała, że dla pracowników ochrony planowane są szkolenia z zakresu deeskalacji.
Polityk stwierdziła, że w takich dużych ośrodkach dla uchodźców „może dochodzić do konfliktów”. Uchodźcy mieszkają tam przez miesiące, a nie dni, jak pierwotnie planowano.
Deputowany Zielonych krytykuje senator Kiziltepe
Deputowany Zielonych Jian Omar (38) skrytykował senator Kiziltepe. „Nadal nie ma żadnego planu bezpieczeństwa ani przeciwdziałania przemocy” – powiedział.
Związek Zawodowy Policji (GdP) w Berlinie jest zaniepokojony sytuacją. Szef związku w Berlinie Stephan Weh powiedział: „Jest jasne, że może dochodzić do sporów, gdy na niewielkiej przestrzeni żyje tak wiele osób. Jeśli do tego dochodzi do zderzenia się różnych kultur i religii, dochodzi do wzrostu potencjału konfliktowego. Wtedy nie potrzeba wiele, aby doszło do starć między większymi grupami”.
Aby można było działać prewencyjnie, potrzebny jest dobrze wykwalifikowany i odpowiednio przygotowany personel ochrony. „Nie może być tak, że policja musi stale wyjeżdżać wozem policyjnym lub całymi plutonami do ośrodków dla uchodźców, bo ktoś przepchnął się przy wydawaniu posiłków” – powiedział Weh.
źródło: bild.de
A ci mężczyźni to już dorosłe te biedne dzieci co z matkami na pontonach przypłynęły?
Dwa granaty wrzucić i spokój na długie tygodnie.
Wrzucić dwie skrzynki ostrych noży i szczelnie zamknąć na 3 dni 😉 Problem rozwiąże się sam, ci ludzi nie są kompatybilni w żaden sposób z cywilizowanym społeczeństwem!
Szkoda ze nie wytłukli się do ostatniego