Koalicja osiągnęła kompromis w sprawie opłaty klimatycznej. Najemcy i wynajmujący mają się podzielić kosztami opłaty związanej z CO₂. Im bardziej przyjazne dla klimatu budynki, tym mniej będą musieli zapłacić wynajmujący.
Koalicja osiagnęła kompromis
Koalicja rozstrzygnęła spór o opłatę klimatyczną dla budynków mieszkalnych. Planowany podział kosztów pomiędzy najemców i wynajmujących z tytułu opłaty za emisję dwutlenku węgla (CO₂) ma zostać uchwalony w tym tygodniu. Poinformowała o tym agencja informacyjna Reuters, powołując się na Zielonych i SPD. „Ustawa zostanie sporządzona w Bundestagu w czwartek i zgodnie z planem wejdzie w życie w 2023 roku” – powiedziała Christina-Johanne Schröder, rzeczniczka Zielonych ds. polityki budowlanej w Bundestagu. „To pokazuje, że jesteśmy w stanie osiągnąć porozumienie w koalicji”. Jej kolega z SPD, Bernhard Daldrup, powiedział: „Znaleźliśmy dobry kompromis”.
Dla milionów najemców oznacza to ulgę. Do tej pory tylko oni ponosili koszty z tytułu wprowadzonej w 2021 roku opłaty za emisję dwutlenku węgla. Wynajmujący mają teraz uczestniczyć w tej opłacie zgodnie z modelem stopniowym, który rozkłada koszty w zależności od zużycia i stanu budynku. Im mniej przyjazny dla klimatu jest budynek, tym większy udział w kosztach ma wynajmujący. Pierwotny projekt ustawy przewidywał, że udział ten wyniesie od 90% do 0%.
Partia FDP opóźniła wprowadzenie nowych przepisów
Daldrup powiedział, że model stopniowania udziału w kosztach został po raz kolejny zmieniony. W przypadku najniższego poziomu – chodzi tu o budynki o szczególnie wysokiej emisji, wynajmujący mieliby teraz ponosić 95% opłaty za CO₂. „Dzięki temu wynajmujący mają większą motywację do dokonywania inwestycji energooszczędnych” – powiedział Daldrup. „I odwrotnie, wynajmujący z górnego segmentu w dużej mierze odczują ulgę”. Ogólnie rzecz biorąc, model prowadzi do podziału kosztów pomiędzy najemców i wynajmujących w proporcji 50:50.
Pierwotnie Bundestag miał uchwalić ustawę w październiku. FDP jednak to przystopowała. Rzecznik partii ds. polityki budowlanej, Daniel Föst, nalegał na odłożenie projektu, aby uniknąć dalszej biurokracji w czasach kryzysu energetycznego i inflacji. Wczoraj wieczorem nie udało się uzyskać komentarza od Fösta w tej sprawie.
Według wcześniejszych informacji Ministerstwa Budownictwa, model stopniowego udziału w kosztach obejmuje ponad 13 mln mieszkań. Według projektu ustawy „powstaną koszty emisji dwutlenku węgla o szacunkowej wartości miliarda euro, które w całości poniosą najemcy”. W przypadku nieruchomości komercyjnych, zgodnie z pierwotnym projektem ustawy, najemcy i wynajmujący mieliby początkowo ponosić po połowie kosztów związanych z CO₂.
Koszty będą rosły w kolejnych latach
W projekcie ustawy uwzględniono także szczególne zasady dotyczące np. gazowych systemów ogrzewania podłogowego. Tam najemcy sami płacą rachunki za gaz, a od wynajmujących muszą żądać udziału w kosztach. Stowarzyszenie lokatorów oszacowało dodatkowe koszty z tytułu opłaty CO₂ dla przeciętnego mieszkania w budynku mieszkalnym na rok 2022 na około 67 euro (gaz) i 98 euro (olej opałowy) rocznie. Koszty będą rosły w kolejnych latach wraz ze stopniowym wzrostem opłaty za CO₂. Podwyżki planowane na przyszły rok i lata następne zostały jednak przez koalicję przesunięte o rok z powodu kosztów spowodowanych kryzysem energetycznym.
Źródło: www.spiegel.de
