Klaus Reinhardt uważa, że ścisłe rozróżnienie między „zdolnym do pracy” a „niezdolnym do pracy” w przypadku choroby nie jest już aktualne. Wzywa on do bardziej elastycznych rozwiązań.
Potrzebna jest większa elastyczność
Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Medycznego, Klaus Reinhardt, opowiedział się za tak zwanymi zwolnieniami lekarskimi w niepełnym wymiarze godzin. „Praktyczna forma” zwolnienia lekarskiego „na kilka godzin dziennie” mogłaby uwzględniać nowe możliwości w zmienionym świecie pracy, powiedział Reinhardt gazetom grupy medialnej Funke. Jako przykład podał możliwość pracy z domu w ramach tzw. „home office”. Zwolnienie lekarskie w niepełnym wymiarze godzin mogłoby „zapewnić większą elastyczność”.
Reinhardt skrytykował fakt, że „nasz system opieki zdrowotnej nadal dokonuje fundamentalnego rozróżnienia między zdolnością do pracy a niezdolnością do pracy”. Zwolnienia lekarskie w niepełnym wymiarze godzin są możliwe na przykład w krajach skandynawskich.
Powrót do zdrowia to najwyższy priorytet
Reinhardt powiedział, że istnieją „dobre doświadczenia z programami reintegracji po długich okresach choroby”, w których godziny pracy są „stopniowo” zwiększane. Doświadczenie to można również przenieść na mniej poważne choroby.
Jako przykład Reinhardt podał „drobne infekcje”, w przypadku których należy unikać bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami w biurze. W takich przypadkach praca w domu „może oferować możliwość wykonywania zadań zawodowych w ograniczonym zakresie i jednocześnie powrotu do zdrowia”, powiedział Reinhardt. Jednak „dobre samopoczucie i bezpieczny powrót do zdrowia osoby chorej” powinny być zawsze najwyższym priorytetem.
W swoim raporcie dotyczącym absencji, opublikowanym na początku października, instytut naukowy AOK zidentyfikował rekordową liczbę dni nieobecności w 2023 roku. Według raportu, na 100 pracujących ubezpieczonych w AOK przypadało 225 dni chorobowych. Można się spodziewać, że w tym roku liczba ta będzie jeszcze wyższa.
Ze względu na wysoki wskaźnik zachorowań i jego konsekwencje gospodarcze, niemiecki rząd ogłosił niedawno, że przeanalizuje kwestię telefonicznych zwolnień lekarskich. Przedstawiciele pracodawców, jak również federalny minister finansów, Christian Lindner (FDP), wzywali do jego zniesienia. Z drugiej strony Stowarzyszenie Lekarzy Rodzinnych nadal uważa, że ma to sens.
Źródło: www.zeit.de
W tej lewicy to chyba jest wysyp idiotów. Może wprowadzą planowane zwolnienia lekarskie i tak proponuję zwolnienie na katar dnia 9 listopada w godzinach 11-12 oraz 10 listopada w godzinach 14-16. No i gwarantuję, że drobna infekcja przerodzi się w mega infekcję tak na tydzień, czy dwa tygodnie.A może dzięki tej szachownicy skończymy w szpitalu. A tak poza tym zawsze myślałem, że szybkie wyjście z choroby polega na wygrzaniu się w łóżku. A nie ganianie po dworze w szachownicę.
Właśnie, ważne jest by rozróżnić kto jest„zdolny do pracy” a „niezdolny do pracy” i zdolnym pozabierać wszystkie zasiłki i nie opłacac im życia. Niech idą do roboty, albo żrą gówno spod siebie mieszkając pod mostem.