Po dramatycznym przebiegu dnia Bundestag wybiera dziesiątego kanclerza Republiki Federalnej Niemiec
Po napiętym dniu pełnym zwrotów akcji Bundestag wybrał nowego kanclerza Niemiec. Friedrich Merz, przewodniczący CDU, został w drugim głosowaniu wybrany na dziesiątego kanclerza Republiki Federalnej Niemiec. Wcześniejsze głosowanie zakończyło się porażką – wydarzeniem bez precedensu w historii powojennych Niemiec.
Porażka w pierwszym podejściu – historyczna sytuacja
W pierwszym głosowaniu Merz zdobył zaledwie 310 głosów – o sześć mniej, niż wynosi konstytucyjna większość kanclerska (316 głosów). Fakt, że kandydat uzgodniony przez przyszłą koalicję nie uzyskał wymaganej większości, jest absolutnym novum w historii federalnych Niemiec. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby kandydat na kanclerza przepadł już w pierwszym głosowaniu po udanych negocjacjach koalicyjnych.
Drugie głosowanie po intensywnych konsultacjach – Bundestag obradował przez wiele godzin
Po stwierdzeniu niepowodzenia w pierwszym podejściu, odbyły się intensywne, wielogodzinne konsultacje między przedstawicielami partii. Ostatecznie Unia (CDU/CSU) i SPD porozumiały się z Zielonymi i Lewicą w sprawie przeprowadzenia drugiego głosowania tego samego dnia. Zgodnie z regulaminem Bundestagu, zmiana harmonogramu głosowań wymagała większości dwóch trzecich – możliwej jedynie przy wsparciu opozycyjnych frakcji.
O godzinie 15:15 Bundestag ponownie zebrał się na głosowanie. Friedrich Merz został wybrany kanclerzem, zdobywając tym razem wymaganą większość.
Spahn: „Cały świat patrzy na ten moment” – apel o odpowiedzialność
Przed drugim głosowaniem szef frakcji Unii, Jens Spahn (CDU), wyraził przekonanie o wyjątkowym znaczeniu tej decyzji.
– „Cała Europa, być może nawet cały świat, patrzy dziś na ten drugi wybór kanclerza” – powiedział. – „Apeluję do wszystkich posłów o pełną świadomość odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa.”
Spahn podkreślił również, że frakcja CDU/CSU stoi jednomyślnie za kandydaturą Merza.
Po pierwszym głosowaniu określił sytuację mianem nadzwyczajnej, ale podkreślił, że „postępujemy zgodnie z demokratycznymi procedurami i w duchu konstytucji”. Podziękował także wszystkim siłom politycznym, które umożliwiły przeprowadzenie drugiego głosowania.
Koalicja z Lewicą? Formalnie nie, ale wdzięczność została wyrażona
Warto odnotować, że CDU posiada uchwałę partyjną zakazującą jakichkolwiek form współpracy z Lewicą – również tych nieformalnych. Mimo to zarówno Jens Spahn, jak i szef bawarskiej CSU, Alexander Hoffmann, wyrazili wdzięczność wobec Zielonych i Lewicy za umożliwienie procedury. Hoffmann podkreślił, że fakt, iż dwie trzecie posłów chciało przeprowadzenia głosowania tego dnia, świadczy o ich poczuciu odpowiedzialności wobec kraju.
– „Nawet najbardziej udane misje kosmiczne rozpoczynają się z opóźnieniem” – dodał Hoffmann, nawiązując do trudnego początku rządów Merza.
Co mówi konstytucja? Scenariusze na wypadek kolejnego niepowodzenia
Zgodnie z niemiecką ustawą zasadniczą, jeśli w drugim głosowaniu kandydat nie uzyska wymaganej większości, Bundestag ma 14 dni na przeprowadzenie kolejnych prób. Jeżeli i wówczas nie uda się wyłonić kanclerza, odbywa się natychmiast trzecie głosowanie, w którym wybrany zostaje kandydat z największą liczbą głosów – niezależnie od tego, czy uzyska bezwzględną większość.
Jeżeli kandydat w tym trzecim głosowaniu otrzyma większość wszystkich członków Bundestagu (316 głosów), prezydent ma obowiązek mianować go kanclerzem w ciągu siedmiu dni. W przeciwnym razie prezydent może wybrać między mianowaniem tego kandydata a rozwiązaniem parlamentu i rozpisaniem nowych wyborów.
Nowy rozdział w niemieckiej polityce – Merz na czele rządu
Wybór Friedricha Merza na kanclerza kończy etap niepewności i otwiera nowy rozdział w historii niemieckiej polityki. Przed nowym rządem stoją ogromne wyzwania – zarówno wewnętrzne, jak i międzynarodowe. Stabilność i sprawność nowej koalicji będą w nadchodzących miesiącach przedmiotem szczególnej uwagi opinii publicznej, mediów i partnerów zagranicznych.
źródło: welt.de