Niemcy: Erytrejczyk wpadł w szał, po tym jak nie został wpuszczony do baru

    30-letni uchodźca z Erytrei nie został wpuszczony w sobotę do baru sportowego w Worms (Nadrenia-Palatynat), w związku z czym zaczął się awanturować. Napastnik jest znany w tym miejscu. Ponieważ rozbił tam okno, otrzymał zakaz wstępu do lokalu na pięć lat. Ochroniarz tłumaczy, dlaczego nie chciał go wpuścić : „Muszę chronić gości i pracowników”. Kolega z sąsiedniego baru dodaje: „Agresja w mieście wzrosła, więc prawie wszyscy musieli wynająć ochronę”.

    Bilal T. z Tunezji powstrzymał napastnika

    Na wideo krążącym po internecie, widać półnagiego mężczyznę, który demoluje drewnianą listwą samochody, krzyczy i grozi. Początkowo policja nie potrafiła opanować sytuacji. Nagle do napastnika podszedł przechodzień, który przyparł go do ściany i odebrał mu broń. Odważny świadek zdarzenia to 39-letni Bilal T. z Tunezji: „Musiałem powstrzymać go przed skrzywdzeniem kogoś”.

    Z kolei 30-letni napastnik z Erytrei nie jest znany zarówno okolicznym mieszkańcom, jak i policji. Jak się okazuje agresywny mężczyzna terroryzuje dzielnicę od lat! Mówi się, że mieszka w Niemczech od dziesięciu lat – obecnie w domu dla uchodźców na obrzeżach centrum miasta.

    Niektórzy mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku z mieszkań

    Lokalny mieszkaniec, który pragnie zachować anonimowość, mówi: „To naprawdę biedny człowiek, ma problemy psychiczne. Kiedy pije alkohol lub bierze narkotyki, wpada w szał. Wdaje się w bójki i wyładowuje swoją agresję na cudzej własności. Wybił nawet szybę w samochodzie mojego sąsiada i przebił opony w innym”.

    Pierwsi mieszkańcy już przestali wychodzić po zmroku. Emerytka Christa Bormet (66 lat): „Tacy agresywni ludzie naprawdę nas przerażają. Nie jestem osobą lękliwą. Ale teraz nie mam już odwagi iść wieczorem do centrum miasta”.

    Taksówkarz Ahmad Wadood (34) nie może zrozumieć, dlaczego zamieszki wciąż trwają w Niemczech. Mężczyzna powiedział BILDowi: „Jestem z Pakistanu, pracuję tutaj. Faceci tacy jak on, którzy nie zachowują się tutaj właściwie, podsycają ksenofobię – którą potem znów odczuwamy. Tacy ludzie powinni być natychmiast deportowani. Nie potrzebujemy ich tutaj”.

    30-latek musiałby zostać jednak najpierw aresztowany – ale tak się nie dzieje! Dlaczego?

    Rzecznik policji powiedział: „Po zatrzymaniu około godziny 10 rano, napastnik został zabrany do aresztu policyjnego. Prokuratura sprawdziła, czy istnieją podstawy do aresztowania. W tym przypadku tak nie było. Dlatego sędzia zarządził areszt policyjny, który skończył się o 6 rano w niedzielę – a zatrzymany został ponownie zwolniony”.

    źródło: bild.de, bilde.de, twiiter.com

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    4 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomek

    Uchodźca z Erytrei – przecież to oksymoron. Lokalsy niech chwycą kredę w ręce i namalują kwiatki na asfalcie, to śmieciowi da do myślenia.

    Jözeff

    Niemiecka policja to generalnie nie umie sobie radzić z czymś bardziej wymagającym jak pies bez smyczy lub wystawienie mandatu za parkowanie. A takie elementy jak ten „uchodziec” to trzeba usuwać jak najszybciej. Zanim zrobi komuś krzywdę i będzie wielki szok.

    Jürgi

    A skąd ten uchodziec ma pieniądze na chodzenie do baru? Bo napewno nie z codziennej pracy.

    Jolo

    To Prokurator i sedzia do wymiany. Wazniejszy dla nich demolant mit tubylcy i ich mienir. Wiec juz wiecie ze Jak cis rozwalicie to zawsze powolujcie sie na ts decyzje i bedzie dobrze. Rozwlil szyby i auta a decyzja sedziego nie odpowiada Wiec pamietajcie

    4
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x