Do podziału będzie kilkadziesiąt miliardów euro pozyskanych dzięki dodatkowej opłacie za gaz, która ma być w Niemczech pobierana do kwietnia 2024 roku. Już wiadomo, kto zyska najwięcej. Otóż lwia część tej kwoty trafi do energetycznego giganta – koncernu Uniper.
Z roszczeniami wystąpiły m.in. Uniper, VNG, EWE AG oraz OMV
Planowana dodatkowa opłata za gaz, która ma zacząć obowiązywać w Niemczech od października, ma pomóc firmom, które z powodu odcięcia dostaw z Rosji muszą kupować gaz drożej od innych dostawców, by wywiązać się z kontraktów. Obecnie nie mogą one obciążyć odbiorców zwiększonymi kosztami; nowa opłata ma je pokryć w 90 procentach.
Dwanaście firm wystąpiło już z roszczeniami na łączną kwotę około 34 mld euro – poinformowała w poniedziałek na swojej stronie internetowej spółka joint venture operatorów sieci gazowych Trading Hub Europe (THE). Wśród nich są m.in. znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej gigant energetyczny Uniper, VNG – Verbundnetz Gas Agbo, czyli spółka-córka Energie Baden-Württemberg AG (EnBW), mająca swą siedzibę w Lipsku, EWE AG z siedzibą w Oldenburgu oraz OMV z Austrii.
90 procent z 34 mld euro trafi do zaledwie dwóch firm
Według informacji podanych przez agencje informacyjne Reuters i dpa, ponad 90 procent z 34 mld euro, które zostaną odprowadzone z tytułu dodatkowej opłaty za gaz do kwietnia 2024 roku, przypadnie tylko dwóm firmom importującym gaz z Rosji. Chodzi o spółki Uniper i dawny Gazprom Germania.
Sam Uniper ma otrzymać około dwóch trzecich kwoty pobranej w ramach dopłaty za gaz. W ubiegłym tygodniu szef Unipera Klaus-Dieter Maubach mówił o ponad 50 proc.
Securing Energy for Europe (SEFE) – tak brzmi nowa nazwa spółki Gazprom Germania – oraz jej główni partnerzy Wingas i VNG mają otrzymać około 25 procent zebranej sumy. Z kolei RWE już zadeklarowała, że zrezygnuje z dopłaty dla swojej spółki zależnej Supply & Trading. Koncern energetyczny RWE nie zgłosił i nie wystąpił z roszczeniami z tytułu poniesionej szkody finansowej.
Nowy rekord ceny gazu
Tymczasem cena gazu w Europie osiągnęła nowy rekordowy poziom – 292,50 euro za megawatogodzinę (MWh). Na rynku tłumaczono to zapowiedzią ponownego przerwania dostaw rosyjskiego gazu do Europy przez gazociąg Nord Stream 1.
Źródło: www.welt.de
Jak zawsze spekulacje najlepsze aby sztucznie podbić cenę do góry.
I tak jak zawsze koszt tego wszystkiego poniesie zwykły Kowalski…