W mediach pojawiły się ostrzeżenia o możliwym powrocie ekstremalnie zimnej zimy, jak w 1978/79. Meteorolog Gernot Schütz (SWR) tłumaczy, skąd biorą się obawy, co naprawdę oznacza „słaby polarwirbel” i dlaczego prognozowanie takiego ekstremum z wyprzedzeniem kilku miesięcy jest nierealistyczne.
Co to jest polarwirbel i dlaczego o nim mówią?
Polarwirbel (wir polarny) to rozległy obszar niskiego ciśnienia w stratosferze na wysokości ok. 30 km, który zimą obraca się nad biegunem północnym i utrzymuje bardzo zimne powietrze „zamknięte” na obszarze polarnym. Gdy wir jest silny — mróz pozostaje na północy. Gdy ulega osłabieniu, rozszczepieniu lub „rozmyciu” (tzw. disturbed circulation), zwiększa się ryzyko, że chłodne masy powietrza spłyną na południe i przyniosą ostry atak zimy do środkowych szerokości geograficznych, w tym do Europy.
Czy La Niña sprawi, że zima będzie ekstremalna? — wpływ La Niña na Europę
W mediach wiązano obawy z wystąpieniem warunków La Niña (schłodzenie powierzchni centralnego i wschodniego Pacyfiku). NOAA potwierdziła pojawienie się La Niña we wrześniu. Jednak — jak wyjaśnia Gernot Schütz — wpływ La Niña na pogodę w Europie jest słaby i pośredni. To zjawisko oddziałuje silniej np. na obszary Pacyfiku i Ameryk; jego doraźny efekt nie przesądza o tym, że kontynent europejski czeka „mróz stulecia”.
Major Warming — naturalne, ale nie zawsze katastrofalne zjawisko
Polarwirbel może zostać zaburzony przez tzw. Major Sudden Stratospheric Warming (nagłe, silne ocieplenie stratosfery), które osłabia lub dzieli wir polarny. To naturalne zjawisko, które występuje regularnie zimą. Gdy dojdzie do takiego zaburzenia, możliwy jest transfer bardzo zimnego powietrza na południe. Schütz podkreśla jednak, że nawet jeśli Major Warming nastąpi, nie oznacza to jednoznacznie powtórki zimy z 1978/79 — przebieg i lokalizacja ochłodzeń zależą od wielu czynników i są trudne do przewidzenia z dużym wyprzedzeniem.
Dlaczego „zima stulecia” jest dziś mało prawdopodobna
Rok 1978/79 rzeczywiście przyniósł w Niemczech ekstremalne temperatury (do -23°C). Obecnie jednak zmiany klimatu powodują ogólne ocieplenie zim — to sprawia, że wystąpienie takiego ekstremum w skali całego sezonu jest mniej prawdopodobne niż w przeszłości. Oczywiście nadal mogą wystąpić krótkotrwałe, silne ochłodzenia lub obfite opady śniegu — klimat nie znosi ekstremów, ale ich kontekst i częstotliwość ulegają zmianie.
Kiedy można oczekiwać rzetelnych prognoz?
Schütz i inni meteorolodzy zwracają uwagę, że wiarygodne prognozy o nasileniu chłodów są możliwe dopiero na 1–2 tygodnie przed zdarzeniem. Kluczowe zmiany w stratosferze czy polarwirblu stają się w miarę jasne dopiero w grudniu lub styczniu. Dotychczas nie zaobserwowano jednoznacznych sygnałów wskazujących na trwałe rozszczepienie lub silne zniekształcenie polarwirbla w nadchodzącym sezonie.
Kilka dni zimowego ekstremum ≠ „zima stulecia”
Meteorolog przypomina, że pojedyncze dni z dużym mrozem lub intensywnymi opadami śniegu nie stanowią prognozy całego sezonu. Nawet ostre, lokalne epizody trzeba odróżniać od uogólnienia dotyczącego całego zimowego okresu.
Media i clickbait — skąd ta panika?
Petra Grimm, badaczka mediów ze Stuttgarckiej Wyższej Szkoły Mediów, wskazuje, że nagłaśnianie „katastroficznych” scenariuszy często wynika z chęci generowania klików. Sensacyjne tytuły przyciągają uwagę, ale mogą mylić opinię publiczną i wywoływać niepotrzebne obawy. Grimm apeluje, by media stosowały większą odpowiedzialność i rzetelność przy relacjonowaniu naukowych prognoz.
Co możemy zrobić teraz? Rekomendacje praktyczne
- Śledzić oficjalne komunikaty służb meteorologicznych i instytutów (np. DWD, SWR, NOAA).
- Przygotowania – jak od lat: mieć pod ręką podstawowe zapasy, zadbać o ogrzewanie i bezpieczeństwo, ale nie panikować na podstawie sensacyjnych doniesień.
- Pamiętać, że wiarygodne ostrzeżenia przed silnymi ochłodzeniami pojawiają się na 1–2 tygodnie przed zdarzeniem.
W skrócie
Choć istnieją naukowe mechanizmy (słaby polarwirbel, Major Warming, La Niña), które mogą zwiększać szansę na zimowe ochłodzenia, obecne dane i klimatyczne trendy nie uzasadniają prognoz o zimie stulecia. Rzetelna ocena możliwych scenariuszy będzie możliwa dopiero bliżej sezonu — w grudniu i styczniu.
źródło: swr.de




