Brutalna napaść w Meklemburgii-Pomorzu Przednim
Do poważnego incydentu doszło w miejscowości Neubukow, położonej w powiecie Rostock w niemieckim kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie. Policja została wezwana na miejsce z powodu zgłoszenia dotyczącego ekshibicjonisty. Interwencja, która początkowo miała rutynowy charakter, niespodziewanie przerodziła się w brutalny atak na funkcjonariuszy.
Policjant z podejrzeniem złamania szczęki i wstrząsu mózgu
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lokalną policję, podejrzany zaatakował mundurowych bez ostrzeżenia. 28-letni mężczyzna uderzył pięścią w twarz 21-letniego policjanta, powodując jego krótkotrwałą utratę przytomności. Funkcjonariusz został przetransportowany do Uniwersyteckiej Kliniki w Rostocku z podejrzeniem złamania szczęki oraz wstrząsu mózgu.
Trzech kolejnych funkcjonariuszy z obrażeniami kończyn
Pozostali trzej policjanci, w wieku 22 i 24 lat, również ucierpieli w wyniku ataku. Doznali oni licznych stłuczeń, urazów rąk oraz siniaków. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu, jednak wymagają dalszej obserwacji i leczenia.
Sprawca był prawdopodobnie pod wpływem narkotyków
28-letni napastnik został obezwładniony i przewieziony do aresztu. Jak podaje policja, istnieje podejrzenie, że w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem substancji odurzających. Obecnie trwa śledztwo, w ramach którego prowadzone są czynności pod kątem stawiania oporu wobec funkcjonariuszy oraz dokonania czynnej napaści na przedstawicieli organów ścigania.
Policja bada motywy i przebieg zdarzenia
Śledczy analizują dokładny przebieg zajścia oraz ewentualne wcześniejsze zachowania mężczyzny. Celem dochodzenia jest również ustalenie, czy sprawca działał pod wpływem impulsu, czy też jego zachowanie miało charakter zamierzony i zaplanowany. Policja zapowiada, że sprawa traktowana jest z najwyższą powagą, a wszelkie ustalenia zostaną niezwłocznie przekazane prokuraturze.
Zdarzenie z Neubukow po raz kolejny zwraca uwagę na skalę zagrożeń, z jakimi mierzą się niemieccy funkcjonariusze podczas codziennej służby. Nawet pozornie rutynowe interwencje mogą przerodzić się w niebezpieczne sytuacje, narażające życie i zdrowie stróżów prawa.
źródło: bild.de
Wyszkoleni do kiwania paluszkiem i kontroli granicznych