Ponad 500 osób z ważnymi zgodami na przyjęcie
Niemcy planują możliwie szybko zakończyć procedury wjazdowe dla Afgańczyków, którzy otrzymali już oficjalne zgody na przyjęcie do kraju. Jak poinformował federalny minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt, do końca bieżącego roku do Niemiec ma przyjechać łącznie 535 obywateli Afganistanu, przebywających obecnie w Pakistanie. Sprawa jest pilna, ponieważ Islamabad wyznaczył Berlinowi termin na zakończenie procedur — po jego upływie grożą deportacje do Afganistanu.
Dwa programy przyjęć i konkretne liczby
W rozmowie z Redaktionsnetzwerk Deutschland Alexander Dobrindt sprecyzował, że wśród osób oczekujących na wjazd do Niemiec znajduje się:
- 460 osób objętych Federalnym Programem Przyjęć (Bundesaufnahmeprogramm),
- 75 osób zakwalifikowanych w ramach programu dla byłych lokalnych współpracowników niemieckich instytucji (Ortskräfteprogramm).
Minister podkreślił, że niemiecki rząd ma wyraźny interes w tym, aby sprawa została zamknięta jak najszybciej. W tym celu prowadzone są rozmowy z władzami Pakistanu. Dobrindt zapowiedział, że celem jest zakończenie procesu jeszcze w grudniu, choć zaznaczył, że pojedyncze przypadki mogą wymagać rozpatrzenia już w nowym roku.
Presja czasu ze strony Pakistanu
Pakistan poinformował stronę niemiecką, że procedury przyjęcia muszą zostać zakończone do końca roku. Po tym terminie osoby przebywające na jego terytorium, a posiadające niemieckie zgody na przyjęcie, mogą zostać deportowane do Afganistanu. To właśnie ta groźba sprawia, że niemieckie władze starają się przyspieszyć działania administracyjne i logistyczne.
Kontekst polityczny: obietnice po 2021 roku i zmiana kursu
Po przejęciu władzy w Afganistanie przez talibów w 2021 roku niemiecki rząd zobowiązał się do przyjęcia byłych lokalnych współpracowników niemieckich instytucji oraz innych osób uznanych za szczególnie zagrożone represjami. W kolejnych latach uruchomiono cztery różne programy przyjęć, z których część powstała jeszcze za rządów Angeli Merkel, a część w okresie rządów koalicji sygnalizacji świetlnej.
Jednocześnie obecna koalicja rządowa SPD i CDU/CSU zapisała w umowie koalicyjnej, że „dobrowolne federalne programy przyjęć mają być w miarę możliwości wygaszane”, a nowe inicjatywy tego typu nie będą uruchamiane.
Prawnie wiążące zgody i interwencje sądów
Największe szanse na faktyczny wjazd do Niemiec mają osoby objęte Federalnym Programem Przyjęć. W ich przypadku wydane zgody są uznawane za prawnie wiążące. Część Afgańczyków, którym odmówiono wiz mimo wcześniejszych obietnic, skierowała sprawy do sądów administracyjnych. W wielu przypadkach skargi zakończyły się sukcesem, a niemieckie władze zostały zobowiązane do wydania wiz i zorganizowania przyjazdu.
Cofnięte zgody dla około 650 osób
Inaczej wygląda sytuacja około 650 Afgańczyków, którzy otrzymali wcześniej pozytywne decyzje na podstawie tzw. listy praw człowieka oraz listy pomostowej. W ostatnim czasie niemiecki rząd cofnął te zgody, argumentując, że „nie istnieje już polityczny interes w ich przyjęciu”.
Osoby te wciąż mają możliwość dochodzenia swoich praw przed niemieckimi sądami. Problem polega jednak na tym, że w przypadku deportacji z Pakistanu do Afganistanu skuteczne złożenie pozwu stanie się w praktyce niemożliwe.
Obawy przed represjami po deportacji
Afgańczycy objęci cofniętymi decyzjami obawiają się, że w razie przymusowego powrotu do Afganistanu mogą stać się ofiarami represji i aktów odwetu ze strony talibów. To właśnie ta groźba sprawia, że kwestia terminowego zakończenia procedur i umożliwienia wjazdu do Niemiec pozostaje dla wielu z nich sprawą o kluczowym znaczeniu.
źródło: tagesschau.de


