Plany Unii dotyczące systemu zasiłków
Unia CDU/CSU zapowiada zdecydowane zmiany w systemie Bürgergeld, którego roczne koszty wynoszą obecnie około 52 miliardów euro. Politycy domagają się znaczących oszczędności i ograniczenia dostępu do świadczeń, szczególnie wśród osób niepodejmujących pracy. Wśród najgłośniej wypowiadających się są Markus Söder (CSU) oraz sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann.
Integracja przez rynek pracy
Wiceprzewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, Mathias Middelberg, skierował uwagę przede wszystkim na obywateli Syrii i Afganistanu. Jego zdaniem osoby te powinny być znacznie intensywniej kierowane do pracy przez urzędy pracy. – W przypadku tych dwóch dużych grup uchodźców istnieje wciąż ogromny potencjał w zakresie podjęcia zatrudnienia – powiedział Middelberg w rozmowie z „Bild”.
Statystyki zatrudnienia i świadczeń
Według danych CDU, obecnie 52,8% Syryjczyków i 46,7% Afgańczyków w Niemczech pobiera Bürgergeld. To znacznie więcej niż w przypadku obywateli takich krajów jak Polska czy Rumunia. Jednocześnie jedynie 36,7% Syryjczyków i 37% Afgańczyków pracuje na etatach objętych obowiązkowymi składkami na ubezpieczenia społeczne. – Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której setki tysięcy młodych migrantów spędzają w Niemczech dziesięciolecia bez pracy – podkreślił Middelberg.
Wzrost kosztów i udziału cudzoziemców w systemie
Koszty wypłaty Bürgergeld rosną od lat, a wraz z nimi udział cudzoziemców wśród jego beneficjentów. Na początku 2024 roku 2,6 miliona osób nieposiadających obywatelstwa niemieckiego otrzymywało świadczenie, co stanowiło 48% wszystkich uprawnionych (dane rządu federalnego). Piętnaście lat temu wskaźnik ten wynosił jedynie 20%.
Największą grupę wśród cudzoziemskich beneficjentów stanowią obecnie Ukraińcy – 706 tysięcy osób. Na drugim miejscu są Syryjczycy – 512 tysięcy, a dalej Afgańczycy – 201 tysięcy.
Oczekiwane oszczędności
Middelberg uważa, że skuteczniejsze włączanie migrantów w rynek pracy pozwoliłoby budżetowi federalnemu zaoszczędzić co roku kilka miliardów euro. – Już 100 tysięcy dodatkowych osób zatrudnionych zamiast pobierających Bürgergeld mogłoby, w zależności od wysokości wynagrodzenia, odciążyć budżet o kilka miliardów euro rocznie – zaznaczył polityk CDU.
Jego zdaniem każda udana aktywizacja zawodowa przynosi podwójny efekt: osoba zatrudniona przestaje pobierać świadczenie, a jednocześnie zaczyna zasilać system podatkowy i ubezpieczeń społecznych.
źródło: bild.de





CDU chce, ale i tak nic nie zrobi. Pic na wodę jak zawsze.
Pogadają pogadają a potem podniosą świadczenia 😉