Na ubezpieczenie pielęgnacyjne brakuje w Niemczech w tym roku 1,5 miliarda euro, a kwota ta prawdopodobnie wzrośnie. W związku z tym kanclerz opowiada się za reformą opieki, podczas gdy Caritas ostrzega, że opieka to „poważny demograficzny i społeczny problem”.
Ciężar finansowania ubezpieczenia pielęgnacyjnego
Przewodnicząca niemieckiego stowarzyszenia Caritas, Eva Maria Welskop-Deffaa, chce, aby osoby zamożne w większym stopniu dokładały się do finansowania ubezpieczenia pielęgnacyjnego. „Przyszłość opieki kryje w sobie znaczące demograficzne i społeczne problemy” – powiedziała Welskop-Deffaa gazecie z grupy medianej Funke. Nie powinno wszystko być na barkach młodych osób czynnych zawodowo.
„Częścią sprawiedliwego wyrównania ryzyka jest zaangażowanie seniorów w duchu solidarności” – powiedziała przewodnicząca Caritas. „Niedopuszczalne jest, aby ubezpieczenie pielęgnacyjne chroniło przede wszystkim majątek osób zamożnych”.
W środę rząd omówi raport na temat finansowania opieki i możliwych reform. „Obecna sytuacja finansowa społecznego ubezpieczenia pielęgnacyjnego to dużej mierze skutek obciążeń finansowych podczas pandemii koronawirusa, ale w jeszcze większym stopniu sytuacja ta jest wynikiem ciągłego silnego wzrostu liczby osób potrzebujących opieki, który znacznie przekracza poziom oczekiwany na podstawie samych zmian demograficznych” – tak wynika z projektu dokumentu, który został udostępniony niemieckiej agencji prasowej (dpa).
W oświadczeniu Anja Piel, członkini zarządu DGB, pilnie wezwała do reformy „obywatelskiego systemu ubezpieczeń pielęgnacyjnych, do którego dopłaca więcej osób, który pokrywa wszystkie koszty pielęgnacyjne i w którym nie ma udziału własnego, rosnącego w horrendalnym tempie”. Propozycje Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych (DGB) są już przygotowane.
Głęboko na minusie
Przewiduje się, że ubezpieczenie pielęgnacyjne będzie w tym roku na minusie. Według najnowszych danych organizacji zrzeszającej ustawowych ubezpieczycieli zdrowotnych, oczekuje się, że będzie to 1,5 mld euro na minusie, a w 2025 roku 3,4 mld euro. Odpowiadałoby to wzrostowi składek o 0,2 punktu procentowego.
Kanclerz federalny, Olaf Scholz (SPD), dał ostatnio jasno do zrozumienia, że reforma opieki jest konieczna. Nie należy się jednak spodziewać, że nastąpi to przed wyborami federalnymi w 2025 roku.
Źródło: www.welt.de
Polecam przekazać kolejne miliardy na gości z Afryki i Azji. Wówczas z pewnością wystarczy nam na starość… czytaj około 55 lat.
Nie zapominaj o upadlinie. Zeleński może sobie gdzieś nową willę upatrzył, a przecież kilkadziesiąt milionów Euro nie weźmie z nikąd.
Nie wpominajmy już o ścieżkach rowerowych gdzieś w Ameryce Południowej, za 300 milionów euro od niemieckich podatników.
Niemcy coś dadzą innym państwom?. Nie rozśmieszaj mnie. Polsce podarowali do tej pory tony śmieci, nielegalnych imigrantów z Afryki i… Tuska. Niemcy jak coś „dają” to dziwnym trafem zawsze na tym zyskują. Tak jak KPO. Durny PiS stał się żyrantem długu UE, a Polska nic nie uzyskała. Mamy jedynie dług go spłacenia, a Olaf Szolc dzieli kasiorę między swoich. Trzeba było słuchać Solidarnej Polski panie Kaczyński. Teraz Zdrajca rządzi w kraju.