Według doniesień medialnych, w nocy z wtorku na środę doszło w Niemczech do ogólnokrajowej awarii sieci radiotelefonów policyjnych. Trwało to jednak tylko kilkanaście minut.
Radiotelefony nie działały przez kwadrans
Ostatniej nocy kontakt radiowy między ośrodkami operacyjnymi a policyjnymi radiowozami najwyraźniej nie był możliwy w całym kraju przez nieco ponad kwadrans. Donosi o tym gazeta „Bild”. Rzeczniczka berlińskiej policji potwierdziła zakłócenia w wywiadzie dla t-online.
W Niemczech wszystkie organy i organizacje zajmujące się bezpieczeństwem korzystają z jednolitej sieci radiowej. Według strony internetowej federalnej agencji odpowiedzialnej za radio cyfrowe dla władz i organizacji mających zadania w zakresie bezpieczeństwa, umożliwia to „komunikację międzyorganizacyjną i ogólnokrajową”.
Awaria w całych Niemczech
To ścisłe powiązanie może najwyraźniej oznaczać również, że jeśli już pojawi się jakiś problem, to będzie on na skalę ogólnokrajową. „Wczorajsze zakłócenie było spowodowane błędem systemu podczas prac konserwacyjnych”, poinformowała w wywiadzie dla t-online rzeczniczka berlińskiej policji. Dokładny błąd nie jest jeszcze znany, ale operator szuka przyczyny. Jak twierdzi rzeczniczka, nigdy wcześniej nie doszło do takiej sytuacji.
Na szczęście berlińska policja nie zauważyła żadnych znaczących konsekwencji awarii. Tak krótki przestój – w Berlinie odnotowany od 2.23 do 2.39 – nie spowodował żadnych problemów. W razie potrzeby funkcjonariusze mogli w tym czasie korzystać ze swoich telefonów komórkowych. Rzeczniczka potwierdziła jednak, że usterka w dłuższej perspektywie miałaby poważne konsekwencje.
Usterka również w straży pożarnej
Według raportu gazety „Bild”, policja w Hamburgu i Dolnej Saksonii również zgłaszała problemy. Gazeta donosi też, że radiotelefon w straży pożarnej również nie działał przez około pięć minut. Na ten czas zapewniono rozwiązanie zastępcze w postaci telefonu.
Źródło: www.t-online.de