Niemcy: Biegły uznał nożownika z Würzburga za niepoczytalnego

Somalijski uchodźca, który w czerwcu w Würzburgu zasztyletował trzy kobiety i ciężko ranił sześć osób został uznany za niepoczytalnego i nie pójdzie do więzienia.

Nożownik z Würzburga niepoczytalny

Według oceny psychiatrycznej nożownik z Würzburga był niepoczytalny, gdy pod koniec czerwca zaatakował przypadkowych przechodniów. Bawarski Krajowy Urząd Policji Kryminalnej i Prokuratura w Monachium poinformowały, że obaj eksperci, którym zlecono przeprowadzenie postępowania przygotowawczego, doszli do tego wniosku niezależnie od siebie.

Mężczyzna zostanie umieszczony na oddziale psychiatrycznym

W związku z nową opinią biegłych wiele wskazuje na to, że wobec 32-latka zostanie wszczęte tzw. postępowanie zabezpieczające – prawdopodobnie przed Sądem Rejonowym w Würzburgu. Postępowanie to będzie miało na celu umieszczenie oskarżonego na oddziale psychiatrycznym.

Prokuratura w Monachium potwierdziła to dzisiaj w południe. Z obrońcą Abdirahmana J., Hanjo Schrepferem, nie można było się początkowo skontaktować.

Data rozprawy nie została jeszcze wyznaczona.

Somalijczyk zdradził motywy swojej zbrodni

Nie wiadomo jednak, co dokładnie skłoniło Abdirahmana J. A. do zaatakowania ludzi, których najwyraźniej nie znał.

Miesiąc temu Somalijczyk po raz pierwszy opowiedział o motywach krwawej zbrodni dokonanej pod koniec czerwca przed domem towarowym Woolworth w Würzburgu. „Powiedział, że kazały mu to zrobić głosy”, wyjaśnił wtedy jego obrońca Hanjo Schrepfer w rozmowie z BILD.

Obawy tuż po ataku, że Somalijczyk działał z pobudek terrorystycznych lub z przekonań religijnych, nie zostały jeszcze potwierdzone. Śledczy stwierdzili, że nadal nie ma żadnych przesłanek wskazujących na współsprawców, sprawców lub tło ekstremistyczne. Zgodnie z raportem toksykologicznym uchodźca nie zażywał narkotyków ani alkoholu.

Jako uchodźca posiadający status ochrony uzupełniającej wielokrotnie zwracał na siebie uwagę, grożąc współmieszkańcom lub kierowcom, a w tym roku kilkakrotnie przebywał już w zakładzie psychiatrycznym.

źródło: www.bild.de