Podczas halowego turnieju piłki nożnej, rozgrywanego w centrum miasta, w zespole szkół ponadpodstawowych Friedensschule Hamm, między zawodnikami dwóch drużyn wywiązała się kłótnia. Doszło do eskalacji konfliktu i wtedy padł strzał!
Zdarzenie miało miejsce w sobotnie popołudnie. Zgodnie z informacjami podanymi przez niemiecką policję, około godziny 16:50 początkowo słowna sprzeczka, do której doszło podczas meczu rozgrywanego pomiędzy dwiema drużynami z Hamm, po chwili przerodziła się w prawdziwą bijatykę.
Na szczęście nie była to ostra amunicja
Marco Herzebrock, prezes klubu piłkarskiego BV 09 Hamm, organizatora turnieju, powiedział w wywiadzie dla dziennika BILD: „Mecz pomiędzy naszą 4. drużyną a SSV-Hamm właśnie się zakończył, gdy na boisku doszło do kłótni pomiędzy zawodnikami. Wygląda na to, że niektórzy widzowie tylko na to czekali. Sześciu, czy może siedmiu mężczyzn wtargnęło na boisko, przytrzymało jednego z zawodników i zaczęło go bić.”
Nagle padł strzał: jeden z widzów miał w ręku pistolet i pociągnął za spust. Na szczęście nie była to ostra amunicja, a „jedynie” ślepy nabój. Mimo to w wyniku strzału mężczyzna w wieku 31 lat został lekko ranny. Sześciu innych sportowców doznało obrażeń w wyniku uderzeń i kopnięć. Policji udało się zidentyfikować 21-latka, który brał udział w bójce. Jak stwierdził Marco Herzebrock, wygląda na to, że byli to ludzie, którzy ewidentnie szukali zaczepki.
Klub piłkarski BV 09 Hamm odwołał turniej, który planowo miał potrwać do niedzieli
Osoba, która oddała strzał, wykorzystała panikę i zamieszanie, które ten wywołał, aby uciec. Jak dotąd policji nie udało się złapać nieznajomego mężczyzny. Zabezpieczyła jednak czarne Audi, w którym prawdopodobnie była ukryta broń.
Klub piłkarski BV 09 Hamm odwołał turniej, który zgodnie z planem miał potrwać do niedzieli. Szef klubu Marco Herzebrock wyjaśnił: „Mogliśmy kontynuować tylko pod pewnymi warunkami, takimi jak zapewnienie ochrony przez firmę zewnętrzną. Ale nie chcieliśmy tego. W końcu w sporcie chodzi o zasady fair play i porozumienie. Mamy nadzieję, że ranni szybko wrócą do zdrowia.”
Źródło: www.bild.de