40 placówek, 4000 łóżek – tak reklamuje się grupa opiekuńcza Argentum na swojej stronie internetowej. Jednak za fasadą pozornej normalności kryje się poważny kryzys. 1 kwietnia 2025 roku wszystkie cztery spółki holdingowe należące do grupy Argentum złożyły wniosek o upadłość w trybie samodzielnego zarządzania (tzw. Schutzschirmverfahren).
Argentum: 3100 podopiecznych i 2800 pracowników dotkniętych upadłością
Jak donosi Der Spiegel, wniosek upadłościowy został złożony do sądu rejonowego w Bad Homburg. Problemy Argentum wpisują się w szerszy, niepokojący trend w niemieckiej branży opiekuńczej. Tylko kilka dni wcześniej podobny wniosek złożyła firma Kenbi GmbH, która zatrudnia około 850 osób i opiekuje się 2500 pacjentami. W ostatnich latach upadłość ogłaszały także inne duże grupy, takie jak Hansa, Dorea czy Curata.
Z danych opublikowanych przez Arbeitgeberverband Pflege (Związek Pracodawców Branży Opiekuńczej) w ramach projektu „Deutschlandkarte Heimsterben” wynika, że od początku 2023 roku do lata 2024 ponad 1000 placówek opiekuńczych w Niemczech ogłosiło upadłość lub całkowicie zakończyło działalność.
Dlaczego tak wiele domów opieki upada?
Choć zapotrzebowanie na miejsca opieki jest ogromne, sektor zmaga się z licznymi trudnościami. W komunikacie cytowanym przez branżowy portal Care vor 9, Argentum wskazuje na najważniejsze z nich: niedobór wykwalifikowanego personelu, rosnące koszty utrzymania, nadmierną biurokrację oraz niewystarczające finansowanie ze strony państwa i kas chorych.
Jednym z głównych problemów jest brak personelu medycznego, który dotyka zarówno mniejsze, jak i większe placówki. Gdy nie udaje się zatrudnić wystarczającej liczby pracowników, konieczne jest zamykanie nie tylko pojedynczych oddziałów, ale czasem nawet całych domów opieki. Rentowność takiej placówki uzyskuje się dopiero przy obłożeniu wynoszącym co najmniej 98%.
Dodatkowo, zgodnie z przepisami, placówki chcące rozliczać swoje usługi z kasami chorych muszą wypłacać pensje zgodne z układami zbiorowymi, co oznacza wyższe koszty kadrowe. Wprowadzenie wyższego ustawowego wynagrodzenia minimalnego również pogłębiło presję finansową.
Co dalej z placówkami Argentum?
W ramach ochrony przed wierzycielami (tzw. procedura ochronna – Schutzschirmverfahren) rozważane jest kontynuowanie działalności wybranych spółek zależnych. Nie wszystkie z nich będą jednak mogły skorzystać z tego rozwiązania. Jak informuje Der Spiegel, domy opieki w Odenwaldzie i Erbach będą prawdopodobnie objęte standardowym postępowaniem upadłościowym.
W poprzednich latach wiele dużych firm opiekuńczych zdołało utrzymać działalność całej grupy, jednak musiało zrezygnować z części lokalizacji. Tak może być również w przypadku Argentum.
Co upadłość oznacza dla podopiecznych i pracowników?
Na ten moment nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, jak dokładnie upadłość wpłynie na codzienne życie pacjentów i pracowników. W najgorszym scenariuszu może dojść zarówno do utraty miejsc pracy, jak i zamknięcia domów opieki, a tym samym – do utraty miejsc opieki dla osób starszych i niesamodzielnych.
Sytuacja ta budzi niepokój w całym sektorze i stawia pytania o przyszłość opieki długoterminowej w Niemczech – kraju, którego społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie. Wydaje się, że bez strukturalnych reform i zwiększenia nakładów na system opieki, podobne przypadki będą się powtarzać coraz częściej.
źródło: suedkurier.de
WSTYD – Wielu tych ludzi przepracowali po 20 – 30 lat i dla nich nie ma – Ale na Ukrainę są Miliardy Euro i następne na utrzymywanie 1 000 000 Ukraińców w Hotelach, w Apartamentach a przed Merkel Niemcy były Symbolem dla Świata Dobroci, Bogactwa