Przez ponad dwa lata śledczy poszukiwali Wiaczesława S. (44 l.) europejskim nakazem aresztowania. W zeszłym roku Ukrainiec został w końcu złapany w Polsce i poddany ekstradycji do Niemiec. Teraz jest on sądzony przez Sąd Okręgowy w Dreźnie.
Milionowy akt oskarżenia przeciwko wschodnioeuropejskiemu gangowi przestępczemu
Ukrainiec Wiaczesław S. miał być jednym z szefów gangu. Gang zamawiał towary i wysyłał je do Europy Wschodniej. Zgodnie z aktem oskarżenia, zamówiono ponad 25 000 paczek, między innymi drogiej elektroniki, odzieży i sprzętu sportowego, w sumie za około 12,3 miliona euro. Do tego celu wykorzystywano system informatyczny, do którego oskarżony posiadał również prawa administratora.
Jak działał system?
Drogie towary były zamawiane w internecie. Zgodnie z aktem oskarżenia, płatność była następnie dokonywana między innymi przy użyciu przechwyconych i skradzionych danych kart kredytowych. Po złożeniu zamówienia paczki były dostarczane do tzw. „agentów towarowych”, których wcześniej zrekrutowano. Ich zadaniem było przyjmowanie zamówionych paczek, sprawdzanie ich, a następnie przekazywanie za granicę, gdzie zamieniano je na pieniądze.
Oskarżony był również odpowiedzialny za agentów towarowych i ich rekrutację. Według prokuratury był on również aktywny na portalach pracy, przygotowując umowy o pracę i sugerując regularne płatności. Prokuratura wymienia w akcie oskarżenia 1296 agentów towarowych.
Ukraińcowi zarzuca się, że pobrał łącznie 606 000 euro prowizji w 1296 przypadkach oszustw handlowych w ramach zorganizowanej działalności przestępczej. Ukrainiec milczał w pierwszym dniu procesu. Proces trwa nadal. Do początku października zaplanowano jeszcze 17 dni rozpraw.
Jego wspólnik Alexandre P. (39) został już skazany przez sąd okręgowy na siedem lat i dziewięć miesięcy więzienia.
źródło: bild.de