Thomas Brünnet sprawił swojej córce niesamowity prezent: Wraz z kolegami stworzył prawdopodobnie największego bałwana w Kraju Saary. Ma on wysokość prawie sześciu metrów. Jego stworzenie zajęło osiem godzin pracy, a przy jego budowie pomagał również brat Meliny, Jonas (7). Śnieżnego giganta można teraz podziwiać na terenie przemysłowym Felsacker w Schwalbach i już stał się małą „atrakcją turystyczną”.
Został ochrzczony imieniem Olaf, postacią z filmu Disneya pt. „Królowa Lodu”. „Pomalowaliśmy guziki czarną farbą” – mówi Brünnet. Gałęzie brzozy posłużyły za ręce, stara plastikowa torba za kapelusz, a plastikowa rura za nos w rozmiarze XXL.
Bałwan nie został wykonany w całości ręcznie
Olaf z Schwalbach nie został jednak wykonany w całości ręcznie: dwie koparki, ładowarka kołowa i podnośnik koszowy zostały użyte do przekształcenia mas śniegu w lodowego olbrzyma.
Gigant z Schwalbach nie zbliża się do największego jak dotąd bałwana na świecie (38,04 metra), który został zbudowany w Styrii w Austrii w 2020 roku. Brünnet nie zamierzał jednak pobijać rekordu świata: „Chciałem tylko uszczęśliwić moją córkę, która tak bardzo kocha Olafa”.
Teraz ma nadzieję na jeszcze kilka mroźnych dni, aby jego córka mogła pokazać wszystkim swoim przyjaciołom dzieło swojego taty.
źródło: bild.de
Myślałem, że ten tytuł zdobył ojciec Sary.
Podobny do Scholza 🤣🤣🤣🤣🤣🤣