W maju niemieccy producenci po raz kolejny mocno podnieśli ceny w związku z toczącą się wojną na Ukrainie. Wzrosły one średnio o 33,6%. „Był to największy wzrost w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku odkąd zaczęto zbierać te dane w 1949 roku” – ogłosił w poniedziałek Federalny Urząd Statystyczny. „Oznacza to, że od grudnia 2021 roku co miesiąc odnotowywane są nowe rekordowe wzrosty cen producentów”.
Główną przyczyną rosnące ceny energii
Taki rozwój sytuacji nie wróży nic dobrego dla konsumentów, ponieważ jest postrzegany jako zapowiedź ogólnej inflacji.
W statystykach prezentowane są ceny producentów – jeszcze przed dalszym przetworzeniem lub wprowadzeniem produktów na rynek. Obecna stopa inflacji, wynosząca w Niemczech 7,9%, jest najwyższa od zimy 1973/1974.
Trend wzrostowy jest w dalszym ciągu napędzany przez rosnące ceny energii, które poszły w górę o około 87% w stosunku do roku poprzedniego.
Trudna sytuacja niemieckich przedsiębiorstw z branży budowlanej
Gaz ziemny był o około 148% droższy niż rok temu, energia elektryczna o ponad 90%, a olej mineralny o niemal 56%. Odnotowano również wysoki wzrost cen metali, nawozów i pasz, a także opakowań drewnianych.
Ceny artykułów spożywczych wzrosły o 19,2%. Wyjątkowo mocno podrożało masło (+80,2%), nieprzetworzone oleje roślinne (+68,4%), wołowina (+42,9%), kawa (+33,6%) oraz mleko i przetwory mleczne (+24,1%).
Jednak również branża budowlana bije na alarm. Na przykład przedsiębiorstwa z tego sektora muszą płacić o 26,7% więcej za asfalt. Silny wzrost cen materiałów, a tym samym kosztów budowy, stanowi poważny problem dla firm – mówi Tim-Oliver Müller, dyrektor zarządzający stowarzyszenia Hauptverband der Deutschen Bauindustrie.
Na razie nie ma nadziei na zmianę trendu
„Do tej pory firmy prawdopodobnie tylko częściowo przeniosły ogromny wzrost cen producentów na konsumentów” – mówi Ralph Solveen, ekonomista Commerzbanku. „Dlatego też dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych prawdopodobnie utrzyma się na bardzo wysokim poziomie, a być może nawet nieco wzrośnie”.
Podobnego zdania jest ekonomista Jens-Oliver Niklasch z LBBW: „Zwłaszcza w przypadku cen energii nie wydaje się, aby w najbliższym czasie miało dojść do odwrócenia trendu, zwłaszcza w obliczu informacji o ograniczeniu dostaw gazu ziemnego z Rosji”.
Źródło: www.bild.de
Nie pozostaje nic innego jak udawać uchodźcę i mieć na te podwyżki wyyebane
Jesteśmy tu 35 lat – Czy imigrant, czy na zasiłku, mały dochód, mała renta – Tyle samo ma miesięcznie na życie – Jedynie młodzi dorabiają na czarno – Osoba samotna dostaje na życie 446 Euro – Para mają po 404 Euro – Ci co mają mniejsze dochody jak i renciści tak samo mają – Czym więcej osób, przeciętna jest mniejsza na osobę – Tyle samo ma kobieta z dzieckiem co my oboje na rencie – Mamy małe renty, dostajemy ten dodatek do minimum na życie, czyli mieszkanie z ogrzewaniem i na życie 808 Euro – NAPISZESZ – Matka dostaje alimenty,… Czytaj więcej »
Piszesz to samo pod każdym artykułem. Daj już spokój.
Panie Tomku – Nie do wszystkich to dociera co będzie na Jesień – Teraz to NIC
BERLIN – A to dopiero Początek – Nie z winy wojny na Ukrainie ale jedynie nakładane Sankcje na Rosję – Jak Niemcy będą bez wyjścia – To uruchomią NORD STREAM 2 albo upadek gospodarki – UNIA POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO na smyczy USA – Ciągnie Kraje na Dno, do bankructwa – TO WSZYSTKO NIC z porównaniem jakie będą koszty uniezależniania się od Rosji – A sankcje na Rosję nie zrobią żadnego wrażenia, Zawiodły – Jedynie UNIA obecnie ponad 400 Miliardów strat a Rosja, dziennie zyski ponad 800 Milionów – Ruskie Nie po to weszli aby teraz wyjść, jak nie osiągną swojego Celu –… Czytaj więcej »
No i Rosjanin dorwał się do internetu. Karm Rosję, a ona wydoi Niemcy. Kraje byłego bloku wschodniego dobrze wiedzą jak wygląda współpraca z Rosją. Mogłeś pooglądać owe kraje u schyłku tego wyzysku gospodarczego w roku 1989. Rosja ci da gaz i ropę, a ogołoci Ciebie i twój kraj. Jaka ciemnota żyje na Zachodzie, że tego nie pojmuje. A może prościej? Tankujesz biopaliwo, czy normalne paliwo? I dlaczego nie wybierasz tańszej opcji? Bo dalej nie zajedziesz i silnik szybciej padnie. A przepraszam pan Rosjanin-Niemiec kupuje auto co 3 lata z salonu, to mu zwisa stan silnika po trzech latach katowania biopaskudztwem.… Czytaj więcej »
Berlin – WSZYSTKIE TE KRAJE jak i POLSKA – Do niczego nie były potrzebne do UNII – Tak i do dzisiaj jest – A zwłaszcza przy obecnych Cenach – JEDYNIE potrzebna jest jako Tania Siła Robocza – Pracowali i pracują za 50 % stawki i mniej od 9,35 Euro brutto za godzinę – Po 12 – 14 godzin, soboty, niedziele – Jakby Polacy tylko mogli by tu robić po 8 godzin – Za wszystko płacić – godnie mieszkać, odżywiać się – 2 – 3 miesiące i nie ma ani JEDNEGO Polaka – Ile zarabiają przy 8 godzinach pracy – 1… Czytaj więcej »
Te Neandertalczyk, to Niemcy robią za niższe stawki niż My Polacy. Jesteśmy bardziej elastyczni, tzn. że jak Niemiec nie chce płacić, to pakujemy manatki i jedziemy do lepszego pracodawcy. A Niemcy zostają u wyzyskiwacza wraz z rodzinami. Ja zgłaszam się do Leihfirmy i stawiam warunki… płaca, wolne weekendy, dodatki urlopowe, świąteczne, kwatera jednosobowa lub jak teraz pomoc w znalezieniu mieszkania dla rodziny. No i teraz ciebie przyszywany Niemcu dobiję. Jako obcokrajowiec do pensji dochodzi dzienna dzieta, dodatek za dojazd i dopłata do kwatery. Fakt na takie warunki może liczyć osoba z doświadczeniem i umiejętnościami. A nierób może tylko pozazdrościć. Ja… Czytaj więcej »
Dokładnie. Ja robię po 7,5 godziny dziennie, mieszkam w fajnym mieszkaniu, stać mnie na godne życie. Weekendy wolne, praca ewentualnie gdy się ma ochotę na 5 godzin w sobotę. Za Mindestlohn nie wiem kto jeszcze pracuje. A i w tej firmie zarabiam tak jak Niemcy, nawet więcej niż Niemcy w konkurencyjnych firmach.
Berliner pewnie po 35 latach nie potrafi się po niemiecku przedstawić i wylewa tu swoje żale i wylicza kto ile zarabia i zasiłku dostaje.
Lubisz reklamować się….a te bajki o Swoich zarobkach to pisz na allegro;)
Skąd ostatnio na tym portalu taki wysyp ruskich troli?
Pewnie tęsknią za PeeReLem. Było im miło spędzać tanie wakacje w dawnej Polsce.