Niemiecki satyryk Sebastian Hotz, lepiej znany w Internecie pod pseudonimem „El Hotzo”, znalazł się pod ostrzałem po swoich kontrowersyjnych komentarzach na temat zamachu na Donalda Trumpa. 27-latek, który po raz pierwszy zasłynął jako autor gagów dla Jana Böhmermanna, a obecnie prowadzi własną audycję w młodzieżowej stacji radiowej RBB Fritz, wywołał oburzenie w weekend dwoma postami na platformie X, które ostatecznie zostały usunięte.
W pierwszym tweecie, krótko po zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa w sobotni wieczór, Hotz zapytał swoich prawie 700 000 obserwujących na X, co „ostatni autobus” i Donald Trump mają ze sobą wspólnego, po czym sam odpowiedział: „niestety, właśnie go przegapiłem”.
Kubicki spodziewa się śledztwa prokuratury
W kolejnym tweecie napisał: „Myślę, że to absolutnie fantastyczne, kiedy umierają faszyści”. Reakcje na posty Hotza były w przeważającej mierze negatywne, a kilku użytkowników domagało się wyciągnięcia konsekwencji wobec Hotza. Satyryk usunął tweety, o których mowa, a wkrótce potem skomentował: „Absolutnie nikt nie zmusza do litowania się nad faszystami. Można po prostu zostawić to w spokoju bez najmniejszych konsekwencji”.
Wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Kubicki (FDP) również zareagował na Platformie X i podniósł możliwość wszczęcia postępowania karnego. Zakłada on, że „prokuratura zajmie się tym tweetem”.
Kubicki powołał się na § 140 niemieckiego kodeksu karnego, który penalizuje publiczne przyzwalanie na poważne przestępstwa. Zgodnie z prawem takie przestępstwa mogą być karane do trzech lat więzienia lub grzywną.
RBB, dla którego Hotz prezentuje program z autorką Iloną Hartmann na Fritz co trzeci weekend, nie skomentował „B.Z.”. ZDF powiedział gazecie, że obecnie nie współpracuje z Hotzem.
źródło: t-online.de