Rząd niemiecki często nazywał obowiązkowe maski „najłagodniejszym lekarstwem” na pandemię koronawirusa. Pytanie jednak brzmi: czy było to rzeczywiście skuteczne?
Zaskakująca odpowiedź niemieckiego rządu: nadal nie wiadomo!
Tak wynika z odpowiedzi Federalnego Ministerstwa Zdrowia Karla Lauterbacha (60, SPD). Wolfgang Kubicki (71, FDP) chciał wiedzieć, jakie są dostępne wyniki badań na temat korzyści z wprowadzenia obowiązkowych masek.
Ministerstwo odpowiedziało: „Ogólnie rzecz biorąc, skuteczność poszczególnych środków (np. nakazu stosowania masek) nie może być badana bez uwzględnienia innych środków, ale tylko w połączeniu z innymi środkami podjętymi w tym okresie”.
Wygląda na to, że po trzech latach pandemii i miesiącach obowiązkowych masek w szkołach, autobusach, pociągach, teatrach, supermarketach i w prawie wszystkich miejscach, gdzie ludzie się spotykają, rząd federalny nadal nie wie, jakie to przyniosło korzyści.
Wiceprzewodniczący Bundestagu Kubicki stwierdza: „Odpowiedź Federalnego Ministerstwa Zdrowia określa z przerażającą otwartością, że Instytut Roberta Kocha nie wykonał swojej ustawowej pracy”. Ten jest bowiem zobowiązany do zbadania każdego środka pod kątem zasadności i skuteczności (proporcjonalności).
Wątpliwości co do skutków stosowania obowiązkowych masek
Twierdzenie, że nie jest możliwe zbadanie skuteczności wymogu masek niezależnie od innych środków jest „nieprawdziwe i stanowi próbę uniknięcia konstytucyjnie obowiązkowej zasady proporcjonalności” – wyjaśnia Kubicki.
A jednak z pewnością pojawiły się przesłanki dotyczące wymogu maski, które budzą wątpliwości: W kwietniu 2022 roku, dzięki rządowi tzw. „koalicji sygnalizacji świetlnej”, wymóg maski został usunięty z wielu miejsc, takich jak szkoły, sklepy, supermarkety, miejsca pracy i obiekty rekreacyjne. Kraje związkowe mogły go jednak rozszerzyć („regulacja hotspotów”). Skorzystały z tego tylko Hamburg i Meklemburgia-Pomorze Przednie. Bez znaczącego wpływu na obciążenie chorobami i zapadalność na infekcje.
W swojej odpowiedzi ministerstwo zwróciło uwagę, że skuteczność noszenia masek została już udowodniona w 2020 roku – ale tylko w związku z daleko idącymi ograniczeniami, takimi jak zamknięcie szkół i zakładów pracy. Ponadto „wkrótce” spodziewane są wyniki badania „Stop COVID” – pisze ministerstwo. Ale konkretnych ustaleń w sprawie wymogu maski nie należy się spodziewać.
Werdykt Kubickiego: „Po ponad trzech latach i po setkach badań opłaconych z pieniędzy podatkowych musimy niestety wyciągnąć wnioski: Bilans prac Instytutu Roberta Kocha jest fatalny!”.
Rząd nie jest w stanie wnieść nic konstruktywnego do ponownej oceny sytuacji pandemicznej. Musi to teraz zrobić parlament. Polityk FDP nawołuje również, aby mandat z umowy koalicyjnej dotyczący większego uniezależnienia Instytutu Roberta Kocha od Federalnego Ministerstwa Zdrowia został wreszcie zrealizowany przez Karla Lauterbacha.
źródło: bild.de
Chińskim producentom jak najbardziej. Społeczeństwu zaszkodziły, a środowisku wyrządziły niewyobrażalną i nieodwracalną krzywdę.
Syn pyta ojca.
Tato,kiedy sie ta pandemia skonczy?
Oj synu odpowiada ojciec.
Dopoki ktos w nia kase zainwestowal, teraz ta kasa kilkakrotnie musi sie jemu zwrocic.
Wtedy koniec oglosza.
Miliony masek za miliony € wyrzucone juz wczesniej zostaly!!!!!
Miliony SZCZYPAWEK SMIERCIONOSNYCH w Müll trafilo!!!!
Maski musza byc uzywane przez lekarzy w czasie operacji👍.
Byly uzywane,jak sa zwloki wykryte, poniewaz wiele czynnikow szkodliwych wydzielaja!!!!
ALE NIE NOSIC PRZEZ KILKA LAT CODZIENNIE!!!!!
Nie trzeba byc lekarzem,zeby o tym wiedziec,ze uzywanie masek codziennie wdychajac swoje wydechy sa szkodliwe ( niedotlenienie mozgu,z czasem doprowadzenie do zwapnienia pluc) ,oraz inne nastepstwa!!!!!!