W tym roku w Brandenburgii ma zostać wprowadzona karta płatnicza dla osób ubiegających się o azyl. Imigranci nadal mieliby jednak otrzymywać pewną ilość gotówki. Problem w tym, że wysokość tej kwoty jest przedmiotem sporu politycznego.
Przewodniczący frakcji CDU Jan Redmann: wystarczy 50 euro w gotówce
Wysokość kieszonkowego dla osób ubiegających się o azyl po wprowadzeniu planowanej karty płatniczej jest kością niezgody wśród polityków rządzącej w Brandenburgii koalicji złożonej z SPD, CDU i Zielonych. Podczas gdy minister ds. integracji Ursula Nonnemacher z Partii Zielonych proponuje kwotę 184 euro na osobę dorosłą i 137 euro na dziecko, przewodniczący frakcji CDU Jan Redmann uważa za wystarczającą kwotę w wysokości 50 euro. Na razie nie wiadomo, jaki będzie finał tego sporu. „Jak dotąd nie podjęto decyzji w tej sprawie” – powiedział rzecznik rządu Florian Engels. W kwietniu grupa robocza odpowiedzialna za tę kwestię ma kontynuować rozmowy na ten temat.
W przyszłości część środków na utrzymanie przyznawanych przez państwo niemieckie osobom ubiegającym się o azyl w tym kraju nie ma już być wypłacana w gotówce, tak jak to miało miejsce do tej pory. 6 listopada kanclerz federalny Olaf Scholz (SPD) i premierzy poszczególnych krajów związkowych porozumieli się w sprawie wprowadzenia karty płatniczej zamiast świadczeń pieniężnych. Jednym z celów tej reformy jest uniemożliwienie migrantom przekazywania pieniędzy osobom zajmującym się przemytem ludzi lub rodzinie i przyjaciołom mieszkającym za granicą. Premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD) już wcześniej zabiegał o wprowadzenie tych zmian. W ubiegłym tygodniu ogłoszono, że partie wchodzące w skład tzw. koalicji sygnalizacji świetlnej (SPD, Zieloni oraz FDP) porozumiały się w sprawie podstawy prawnej dla wprowadzenia karty płatniczej.
Zyon Braun z FDP: potrzebne jest jednolite podejście w całym kraju
Rząd kraju związkowego Brandenburgia uzgadnia obecnie we własnym gronie, jak i z władzami gminnymi, szczegóły dotyczące wprowadzenia karty. W grupie roboczej zajmującej się kwestią kieszonkowego Ministerstwo ds. Integracji zaproponowało kwoty w wysokości 184 euro i 137 euro. Zdaniem ministerstwa środki te powinny wystarczyć na zaspokojenie niezbędnych potrzeb osobistych.
Szef frakcji CDU Jan Redmann powiedział we wtorek, że jeśli ministerstwo nie zmieni swojego stanowiska, powiaty i miasta w których rządzi CDU wycofają się i wprowadzą własną kartę płatniczą. Już wcześniej nie było pewne, czy wszystkie powiaty się przyłączą: powiat Märkisch-Oderland, w którym starostą jest Gernot Schmidt z SPD, chce jako pierwszy powiat w Brandenburgii samodzielnie wprowadzić kartę płatniczą dla osób ubiegających się o azyl. Zyon Braun, lider FDP, wezwał do wdrożenia tego rozwiązania w sposób jednolity w całym kraju i przestrzegł przed tym, że różne propozycje dla uchodźców mogą prowadzić do zwiększonej migracji wewnętrznej.
Źródło: www.welt.de
Wcale! Do roboty od razu zagonić!
Ja tesz chcę bo mój podatek idzie na nich!!!!!!
kwota ZERO — mają kartę, niech płacą tam gdzie można płacić kartą. CZYLI WSZĘDZIE.