Po zaskakującym zwycięstwie reprezentacji Maroka na mistrzostwach świata w Katarze, na ulice Berlina wyszło wielu kibiców. Niestety w dzielnicach Charlottenburg i Neukölln musiała interweniować policja. Reprezentacja Maroka została pierwszą w historii drużyną z Afryki, która awansowała do półfinału mistrzostw świata.
Około 80 osób zgromadziło się na Breitscheidplatz, a kolejne blisko 250 zablokowało około godziny 19:30 jezdnię na skrzyżowaniu Joachimsthaler Straße i Kantstraße i przeszło na Hardenbergplatz. Tam kibice zaczęli zachowywać się agresywniej, a przybyli na miejsce policjanci zostali obrzuceni materiałami pirotechnicznymi, w wyniku czego jeden z funkcjonariuszy został ranny. Podczas zatrzymania podejrzanego o popełnienie przestępstwa 15-latka rannych zostało dwóch innych funkcjonariuszy. Po zatrzymaniu poziom agresji wzrósł jeszcze bardziej i kolejni funkcjonariusze musieli tonować nastroje.
Funkcjonariusze policji musieli na pewien czas zamknąć Sonnenallee na odcinku między Pannierstrasse a Weichselstrasse
Również na Neuköllner Sonnenallee, tuż po końcowym gwizdku meczu, czyli około godziny 18:00, zebrało się około 300 osób, które wbiegły na jezdnię, zaczęły wspinać się na drzewa oraz zaparkowane samochody, z których część została uszkodzona. Odpalono również materiały pirotechniczne, wskutek czego funkcjonariusze musieli wstrzymać ruch pojazdów i zamknąć Sonnenallee na odcinku między Pannierstrasse a Weichselstrasse.
Z czasem liczba zgromadzonych wzrosła do około 600 osób. Na miejsce wezwano kolejnych funkcjonariuszy berlińskiej policji, dzięki czemu około godziny 19:45 można było ponownie otworzyć ulicę. Jak podaje policja, wszczęto postępowania przygotowawcze w sprawie bardzo poważnego naruszenia spokoju publicznego, ciężkiego uszkodzenia ciała, stawiania oporu funkcjonariuszom organów ścigania, naruszenia ustawy o broni i materiałach wybuchowych oraz uszkodzenia pojazdów mechanicznych.
Źródło: www.sueddeutsche.de