W Niemczech coraz więcej lekarzy domaga się wprowadzenia opłaty za nieodwołanie umówionego terminu wizyty. Pomysł ten zyskuje poparcie części polityków, choć budzi również kontrowersje wśród organizacji konsumenckich. Zdaniem lekarzy skala problemu jest coraz większa, a brak odpowiedzialności pacjentów prowadzi do marnowania cennego czasu pracy przychodni i szpitali.
Lekarze mają dość – chcą opłaty za niepojawienie się na wizycie
Zjawisko niestawiania się na umówione wizyty staje się poważnym problemem dla niemieckiej służby zdrowia. Według dr. Jakoba Maske, członka zarządu Federalnego Związku Lekarzy Dziecięcych i Młodzieżowych, konieczne jest wprowadzenie opłaty, która zdyscyplinuje pacjentów. „Opłata za nieodwołany termin jest uzasadniona. Aby uświadomić pacjentom wagę problemu, powinna wynosić do 100 euro, w zależności od czasu trwania wizyty” – powiedział Maske w rozmowie z dziennikiem „Bild”.
Podobnego zdania jest Uwe Kraffel, przewodniczący Niemieckiego Związku Lekarzy Specjalistów, który zaznacza, że liczba przypadków niestawiania się na wizyty rośnie z roku na rok. „To dzieje się coraz częściej. Pacjenci mówią potem, że po prostu zapomnieli albo śpią do południa i nagle zdają sobie sprawę, że mieli wizytę godzinę temu” – wskazuje Kraffel.
Niektóre gabinety już stosują kary
Choć temat dopiero nabiera rozgłosu, niektórzy lekarze już samodzielnie wprowadzili kary finansowe. Przykładem może być gabinet stomatologiczny w Kilonii, który żąda do 100 euro od pacjentów, którzy nie pojawili się na umówioną wizytę. Również niektóre przychodnie pediatryczne zdecydowały się na podobne kroki.
Andreas Gassen, przewodniczący Krajowego Związku Lekarzy Ubezpieczenia Zdrowotnego, podkreśla, że problem dotyczy nawet 10-20% wszystkich umówionych wizyt. Jego zdaniem wprowadzenie stałej „opłaty za niepojawienie się” w wysokości od 10 do 20 euro byłoby rozsądnym kompromisem. „Nie możemy pozwalać pacjentom na brak odpowiedzialności. Tego rodzaju kary funkcjonują już w wielu innych dziedzinach życia” – powiedział Gassen.
Politycy popierają, ale konsumenci protestują
Pomysł wprowadzenia kar spotkał się z poparciem części polityków. Były minister zdrowia landu Szlezwik-Holsztyn, Heiner Garg z FDP, twierdzi, że wprowadzenie takiej regulacji jest konieczne: „Jeśli ktoś nie może znaleźć czasu, aby zadzwonić i odwołać wizytę, powinien ponieść konsekwencje finansowe” – powiedział Garg.
Podobne zdanie wyraził Klaus Holetschek, szef frakcji CSU w Bawarii: „Dopóki dostęp do lekarza jest ograniczony, pacjenci muszą zrozumieć, że ich termin ma wartość. Opłata za nieodwołaną wizytę bez uzasadnienia to temat, nad którym warto się zastanowić.”
Z kolei organizacje konsumenckie patrzą na propozycję krytycznie. Niemiecka Federacja Konsumentów uważa, że konieczne byłoby wprowadzenie jasnych i precyzyjnych regulacji dotyczących zasad naliczania opłat. „Nie możemy pozwolić na sytuację, w której każdy lekarz ustala kary według własnego uznania. Potrzebujemy spójnych, prawnie bezpiecznych regulacji” – podkreśla organizacja.
Na razie nie wiadomo, czy niemieckie władze zdecydują się na ustawowe wprowadzenie kar za niestawianie się na wizyty. Jedno jest pewne – temat będzie budzić duże emocje wśród pacjentów i lekarzy.
źródło: bild.de
Powinna być też kara dla lekarza za nieprzyjęcie pacjenta na czas. A nie, że człowiek dostaje termin na tygodnie do przodu a i tak musi czekać bóg wie jak długo aż go w końcu wpuszczą. I nie ma argumentu że „olaboga ale przecież każdy pacjent potrzebuje czasu” — jakoś część lekarzy potrafi tak sobie zaplanować czas że nie ma opóźnień.
BERLIN – JAK MOŻNA ODWOŁAĆ wizytę u lekarza lub zmienić termin – Ostatnio strajki BVG – Wiele razy – Sygnał był – Nikt nie odebrał telefonu – a E-Mail jest nie ważny, takiego nie ma