Mężczyzna umówił się na romantyczną randkę z innym mężczyzną za pośrednictwem platformy randkowej. Jednakże, gdy 62-latek przybył na miejsce spotkania w Marxheim, napotkał „grupę czterech do pięciu osób, które natychmiast go zaatakowały, uderzając i kopiąc”. Motyw przestępstwa: homofobia. Dochodzenie prowadzi wydział śledczy.
Sprawa trafiła na policję tylko dlatego, że świadek wezwał służby ratunkowe. 62-latek mógł nigdy nie podjąć tego kroku. Ze wstydu.
Wzrosła liczba przestępstw antyqueerowych
„Niestety, nie jest to rzadkością”, mówi Florian Meerheim, przewodniczący VelsPol Hessen e.V., queerowej sieci policji, wymiaru sprawiedliwości i służb celnych w Hesji. Meerheim sam jest nadinspektorem policji i gejem. Kontynuuje: „90 procent wszystkich ataków na osoby queer w Niemczech nie jest zgłaszanych”.
W 2023 r. na policję w całym kraju zgłoszono 1785 przestępstw przeciwko queer, z czego 83 w Hesji. Liczba ta ponownie wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim.
„Brak zaufania do policji”
„Czy kiedykolwiek widziałeś drag queen w metrze lub kolejce podmiejskiej? Zawsze biorą taksówkę na koncert. Strach, że zostaną zaatakowane z powodów antyqueerowych jest zbyt duży” – mówi Meerheim. „Widoczny jest brak zaufania do policji. Nasi koledzy muszą być znacznie lepiej wyszkoleni. Te przestępstwa wymagają pewnej wrażliwości”.
Na przykład prawie żaden funkcjonariusz nie wie, że ataki antyqueerowe są badane przez Służbę Bezpieczeństwa Państwowego, która ma inne możliwości ścigania. „Wiele zgłoszeń nie dociera nawet do Służby Bezpieczeństwa Państwowego. Z niewiedzy”.
Meerheim ma również jasne słowa dla polityków: „Dlaczego nie mamy pełnoetatowej osoby kontaktowej dla osób queer w heskiej policji? Wyraźnie brakuje tu woli politycznej. W końcu mówimy o 10% społeczeństwa, które nie jest heteroseksualne”.
Jego zdaniem brakuje również edukacji queer w szkołach: „Tolerancja i akceptacja muszą zacząć się jak najwcześniej”.
źródło: bild.de