Frankfurt planuje centrum dla uzależnionych od narkotyków – podatnicy pokryją milionowe koszty

    Byłe centrum fitness przekształcone w miejsce konsumpcji narkotyków

    W centrum Frankfurtu nad Menem, w dzielnicy przydworcowej, planowane jest utworzenie specjalnego ośrodka dla osób uzależnionych od cracku. Miasto zamierza wynająć (lub ewentualnie wykupić) budynek dawnego centrum fitness i przekształcić go w miejsce, w którym narkomani będą mogli legalnie zażywać narkotyki i odpoczywać – a wszystko to na koszt podatników.

    Chodzi o biurowiec o powierzchni 2000 m², który obecnie znajduje się w ofercie agentów nieruchomości. Cena najmu to 13,50 euro za metr kwadratowy, co daje miesięcznie 27 000 euro za cały budynek. Zakup tej nieruchomości, wycenianej na kilka milionów euro, również jest rozważany przez władze miasta.

    Specjalne centrum dla uzależnionych od cracku

    Frankfurcka radna ds. zdrowia, Elke Voitl (Partia Zielonych), ogłosiła zamiar złożenia oficjalnej propozycji wynajęcia budynku:
    „Zamierzam zaproponować magistratowi jak najszybsze wynajęcie tego obiektu w imieniu miasta. Pomieszczenia konsumpcyjne będą przeznaczone specjalnie dla osób zażywających crack.”

    Miasto uznało za szczególnie ważne, by nowa placówka dysponowała wewnętrznym dziedzińcem – miejsce to ma służyć jako przestrzeń, w której osoby pod wpływem narkotyków będą mogły się „wyszaleć”. Crack wywołuje bowiem gwałtowne reakcje – użytkownicy często tracą nad sobą kontrolę, stają się agresywni i głośni.

    Obawy mieszkańców i lokalizacja pełna kontrowersji

    Dziedziniec, wokół którego znajdują się budynki mieszkalne, budzi szczególne zaniepokojenie okolicznych mieszkańców. Z ich balkonów i okien widać będzie bezpośrednio miejsce, w którym przebywać będą osoby uzależnione. Jeden z sąsiadów powiedział w rozmowie z „Bild”: „To absolutny horror.”

    Dodatkowo budynek nie znajduje się bezpośrednio w dzielnicy Bahnhofsviertel (która od lat znana jest z problemu narkotykowego), lecz tuż obok głównego dworca – w miejscu, gdzie dotąd nie było widocznej sceny narkotykowej. Jest to jednak na tyle blisko, że osoby uzależnione nadal będą miały łatwy dostęp do dealerów, których obecnie działa tam około 300.

    Eksperci ostrzegają przed przesunięciem problemu

    Peter Postleb, wieloletni doradca frankfurckich burmistrzów, popiera ideę powstania takiego centrum, ale zauważa istotny problem:
    „Ponieważ drobny handel narkotykami w nowym centrum będzie zakazany, sprzedaż przeniesie się na ulice. W efekcie dojdzie do przesunięcia narkotykowej sceny na obszar wzdłuż głównego dworca.”

    Z kolei Ralf-Norbert Bartelt (CDU), lekarz i rzecznik ds. zdrowia w landtagu Hesji, twierdzi:
    „Trzeba byłoby poważnie rozważyć inną lokalizację, położoną dalej od dzielnicy dworcowej.”

    Miasto jeszcze nie skonsultowało się z mieszkańcami

    Dotąd władze miasta nie przeprowadziły żadnych konsultacji z lokalną społecznością. Voitl zapowiada jednak, że jeśli magistrat podejmie decyzję o najmie budynku, mieszkańcy zostaną niezwłocznie poinformowani o dalszych krokach.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:

    3 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomek

    Kolejny argument 'za’, że praca w tym kraju się nie opłaca. Ćpuny, mordercy, gwałciciele, pedofile mają w tym kraju jak w raju.

    Marta

    A czy PODATNICY im każą narkotyki brać!?????

    Twardostój

    A kto mi ku.. zasponsoruje mój bimber?

    3
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x