Zaledwie dwa lata i cztery miesiące po tym, jak Tesla ogłosiła swoją decyzję, otwarta została druga co do wielkości fabryka samochodów w Niemczech.
Musk osobiście uczestniczył w otwarciu fabryki Tesli w Grünheide
We wtorek o godz. 13:42 szef Tesli Elon Musk przekazał klientowi pierwszy pojazd z fabryki w Grünheide w Brandenburgii. Na końcu linii produkcyjnej „Model Y” przejechał przez typowy dla Tesli szyb oświetleniowy. Z głośników zabrzmiała piosenka „I’m in love with my car” brytyjskiego zespołu rockowego Queen, a kilkuset fanów i pracowników amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych wiwatowało w hali. Musk, ubrany niezwykle formalnie w garnitur i krawat, przechadzał się wokół samochodu. Dwa lata i cztery miesiące po ogłoszeniu decyzji o lokalizacji zakładu w Grünheide, fabryka została oficjalnie uruchomiona.
„Klejnot dla regionu”
Ekscentryczny szef firmy, który przybył z Ameryki dzień wcześniej, mówił o „klejnocie” dla regionu. Słowa wstępne sformułował po niemiecku: „Dziękuję za wszystko, Brandenburgia, Grünheide, Niemcy”. Oprócz sympatyków Tesli, na otwarciu obecni byli także liczni politycy. Obecny był kanclerz federalny Olaf Scholz (SPD), minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni), premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD) oraz jego minister gospodarki i środowiska. Fabryka Tesli jest „znakiem wielu rzeczy, które się w Niemczech rozwijają” – powiedział Scholz, dodając: „Niemcy Wschodnie przodują pod względem przemysłowym”.
Woidke zwrócił uwagę na szybki, jak na niemieckie standardy, proces homologacji: „Tesla postawiła przed nami wiele trudnych zadań”. Ale teraz fabryka się „rozkręca”. Mniej entuzjastyczni byli aktywiści klimatyczni, którzy podczas ceremonii otwarcia przykleili się klejem na drodze dojazdowej i wywołali akcję policyjną. Ich zdaniem zastąpienie silników spalinowych samochodami elektrycznymi nie pomoże w walce z kryzysem klimatycznym.
Kontrowersyjna konstrukcja
Budowa fabryki od początku budziła kontrowersje. Teren ten od ponad dwudziestu lat był przeznaczony na obszar przemysłowy. Znajduje się on jednak na obszarze ochrony wód. W lutym 2020 r. grupy ochrony przyrody próbowały w sądzie powstrzymać wycinkę sosny na potrzeby pierwszego etapu budowy, ale bezskutecznie. Po przeniesieniu ostatniego nietoperza można było rozpocząć prace budowlane.
Następnie spór przeniósł się na kwestię zapotrzebowania na wodę. Przeciwnicy zakładu Tesli obawiają się niedoboru wody w regionie ze względu na wyższe wskaźniki wydobycia, na które zezwoliła landowa agencja ochrony środowiska, również z myślą o fabryce samochodów. Do grona krytyków należy również lokalny zarząd gospodarki wodnej. Rząd kraju związkowego uważa te obawy za bezpodstawne. Sama firma Tesla podkreśla, że do produkcji samochodów elektrycznych potrzebuje znacznie mniej wody niż inni producenci samochodów z silnikami spalinowymi.
Wszystko w jednym kawałku
W sercu fabryki samochodów znajdują się cztery „gigaprasy”, każda wielkości domu jednorodzinnego. Umożliwiają one produkcję dużych części karoserii z jednego odlewu. Odbywa się to poprzez topienie aluminium w temperaturze 700 stopni. Wlewki są ustawione w długim rzędzie we wschodniej części fabryki. Niedaleko, pod plastikowymi plandekami, kilkadziesiąt czerwonych robotów Kuka czeka na swoją kolej. Podczas gdy w jednej części fabryki trwa już produkcja, gdzie indziej nadal trwa budowa. Pracownicy stojący przy liniach montażowych są w większości młodsi. W miejscu gdzie pracownicy powoli łączą karoserię i konstrukcję nośną z akumulatorem i silnikiem elektrycznym, gra tego dnia muzyka hip-hopowa.
Tesla zbudowała fabrykę na własne ryzyko finansowe, gdy proces zatwierdzania był jeszcze w toku. Według federalnego ministra gospodarki w tym „tempie Tesli” mają być również budowane planowane terminale skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Brunsbüttel i Wilhelmshaven. Prezes BDI Siegfried Russwurm również pochwalił szybkie zakończenie inwestycji: „Szybkość działania Tesli musi służyć za wzór dla projektów inwestycyjnych w Niemczech” – powiedział.
Do 500 000 samochodów elektrycznych rocznie
Obecnie dla Tesli w Grünheide pracuje około 3500 pracowników. W perspektywie średnioterminowej 12 000 pracowników ma produkować pół miliona samochodów elektrycznych rocznie. Dzięki temu zakład w Grünheide stałby się drugą co do wielkości fabryką samochodów w Niemczech, po fabryce VW w Wolfsburgu. Według szacunków, w samą fabrykę samochodów firma zainwestowała prawie 6 mld euro. Tesla nie komentuje tych danych. W bezpośrednim sąsiedztwie budowana jest obecnie fabryka ogniw akumulatorowych za podobnie wysoką kwotę. Strategia firmy polega na produkowaniu jak największej ilości wyrobów we własnym zakresie i uniezależnieniu się od dostawców, jak ma to miejsce w przypadku innych producentów. W fabryce znajduje to również odzwierciedlenie w wielu dużych półkach i regałach, na których tłoczone części czekają na obróbkę.
Oczekuje się, że na budowę fabryki Tesla otrzyma około 300 mln euro z regionalnych programów rozwoju gospodarczego. Z kolei Tesla wycofała swój wniosek o dotacje z unijnego programu budowy fabryk akumulatorów, choć mogła liczyć na ponad 1 mld euro z tego tytułu. Tesla nie komentuje powodów. Po otwarciu fabryki w Grünheide uwaga będzie się teraz coraz bardziej kierować w stronę planowanej fabryki układów scalonych Intela w Magdeburgu. Przewiduje się jednak, że budowa potrwa od czterech do pięciu lat.
źródło: wiwo.de
Sponsor Morderstw na dzieciach Olaf,powinien siedzieć w.domu i nie pokazywać sie. Ohyda
Ktos z Polski (Szczecina) tam jedzie?