Efekty kontroli na niemieckich granicach: Migrację można jednak kontrolować

    Kontrole na niemieckich granicach przynoszą efekty: liczba wniosków o azyl i przemyt ludzi znacznie spadły. Państwo nie jest zatem biernie narażone na imigrację.

    Kontrole graniczne przynoszą efekty

    Migrację jednak da się kontrolować. Każdy, kto spojrzy na najnowsze dane dotyczące kontroli na granicach Niemiec, musi zdać sobie z tego sprawę. Znacznie mniej wniosków o azyl, znaczny spadek przemytu ludzi i więcej odmów ze strony organów bezpieczeństwa – to spektakularne efekty, które w dużej mierze można przypisać pracy śledczych Policji Federalnej.

    Przez długi czas federalna minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser (SPD), blokowała stacjonarne kontrole graniczne UE. Nawet gdy władze bezpieczeństwa biły na alarm zeszłego lata w związku z horrendalną liczbą nielegalnych wjazdów, gdy lokalne sądy w pobliżu granicy, na przykład w Saksonii, prosiły o zwiększenie liczby pracowników w związku z licznymi sprawami dotyczącymi przemytu. Nawet jeśli proces decyzyjny był powolny, złagodzenie napięć na niemieckich granicach jest również sukcesem federalnej minister spraw wewnętrznych.

    Migrację można w pewnym stopniu kontrolować

    Wygląda więc na to, że migrację można kontrolować – a przynajmniej w jakimś stopniu. Oczywiście kilka patrolowanych przejść granicznych nie doprowadzi do rozwiązania kwestii migracji. Ludzie nadal będą uciekać ze swojej ojczyzny z powodu prześladowań i biedy, a bardzo skuteczny „przemysł przemytniczy” już dawno się ukształtował, tylko obecnie dostosowuje swoje trasy, podróżując przez mniej znane punkty graniczne lub zmieniając kraje docelowe w Europie. Potrzebne są umowy z sąsiednimi krajami UE, szybkie, znormalizowane procedury i konsekwentne deportacje, w przypadku braku prawa do azylu.

    A jednak nie należy minimalizować efektu wspomnianych wcześniej działań. Ponieważ to pokazuje, że państwo nie jest biernie wystawione na proces migracji, ale może samo podejmować działania i wysyłać sygnały do świata. W cyfrowym społeczeństwie migracyjnym sygnały te są słyszalne.

    Nadal nie jest jasne, czy kontrole pozostaną w mocy po Mistrzostwach Europy. Wcześniej ograniczenia na granicy wewnętrznej UE były możliwe tylko przez sześć miesięcy. Od kilku miesięcy działania te zostały zatwierdzone na okres do trzech lat. Dopóki sytuacja gmin w kraju nie ulegnie poprawie, rząd federalny powinien poważnie rozważyć ten mały, ale ważny krok.

    Źródło: www.welt.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    4 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomek

    A ile dziennie tych inżynierów niemieckie statki NGO wyławiają na Morzu Śródziemnym? Ilu przybywa przez granicę z Włochami?
    Czemu politycy sa takimi debilami? Gdyby nie dawali tym pazożytom nic i od razu deportowali, „uchodźcy” przestaliby przyjeżdżać.

    Wkurzony czytelnik

    Znowu zasiłkowy pijak na łączach. Pracę byś sobie znalazł.

    Jürgi

    Bzdura poprostu brednie. Granicą Rozvadow Cz-de od czasu do czasu kogoś wezmą na autostradzie ale jadąc przez granice w mieście ani ćwiartki kontrolującego. Takie bagno jak ponoć pozamykane granice w czasie covid a po ich otwarciu kontrolę łącznie z zawartością żołądka

    Professorin Angela M.

    Wielki dzień dla niemieckiej nauki!

    4
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x