Kiedy profesor dr Michael Bamberg (73) jest obecnie informowany o nowych ograniczeniach i zakazach związanych z koronawirusem, trudno mu ukryć irytację.
Bamberg jest dyrektorem wykonawczym i prezesem zarządu Szpitala Uniwersyteckiego w Tybindze. Jest odpowiedzialny za zapewnienie prawidłowego funkcjonowania ogromnej placówki medycznej, w której każdego dnia leczy się setki pacjentów. Również i szczególnie w czasach koronawirusa.
Niemiecki profesor: „Nie potrzebujemy stałego lockdownu”
Bamberg stawia sprawę jasno: „Tak, mamy pandemię. Ale nie potrzebujemy stałego lockdownu. Przynajmniej nie jeśli chodzi o liczbę zajętych łóżek intensywnej terapii.”
Każdego roku w szpitalu uniwersyteckim 72 000 pacjentów jest leczonych stacjonarnie. Ponadto 360 000 w opiece ambulatoryjnej. Bamberg: „Mamy 1560 łóżek. Prawie wszystkie są zajęte. Ale nie jesteśmy przeciążeni”.
„Przepełnione łóżka intensywnej terapii to nieprawda”
Profesor dziwi się, że obostrzenia są obecnie wielokrotnie uzasadniane również przepełnieniem łóżek intensywnej terapii krytycznie chorymi pacjentami z grupy Covid-19. Mówi: „To nie jest prawda. W tej chwili mamy czterech pacjentów z koronawirusem, którzy są podtrzymywani przez respirator, a pięciu chorych przebywa na oddziale chorób zakaźnych.” Profesor stwierdza dalej, że w zeszłym roku w kwietniu, podczas pierwszej fali koronawirusa, w sumie 36 pacjentów równocześnie wymagało podłączenia do respiratora, a 37 pacjentów z koronawirusem znajdowało się na oddziale zakażeń.
Obostrzenia i ich wpływ na zaplanowane operacje
Bamberg był szczególnie zmartwiony, gdy przedwczoraj pojawiły się w międzyczasie wycofane regulacje dotyczące „dni odpoczynku” (niem. Ruhetage). Profesor podkreślił jakie konsekwencje miałoby ewentualne wprowadzenie takiej regulacji: „Przy takich działaniach kliniki załamałyby się. Tylko w Wielki Czwartek – gdyby był to dzień wolny od pracy – w klinice okulistycznej trzeba by było odwołać 159 operacji i 80 innych zabiegów (stacjonarnych i ambulatoryjnych). Wciąż odkładamy górę operacji sprzed świąt Bożego Narodzenia”. Bamberg mówi, że dzieje się tak we wszystkich klinikach w kraju.
Profesor uważa, że „tak długo, jak liczba pacjentów intensywnej terapii będzie taka jak obecnie, nie potrzebujemy kompleksowego lockdownu z medycznego punktu widzenia. Obecnie byłoby znacznie lepiej, gdyby osoby już zaszczepione zostały włączone do strategii otwarcia.”
źródło: www.bild.de
Dżizas wreszcie ktoś coś mądrego mówi na forum! Ale barankom i tak za mało żeby przemówić do rozsądku. Brawo Panie Bamberg!
Koronaparanoja