W ciągu zaledwie ośmiu dni zawaliły się dachy dwóch sklepów Netto. Najpierw ucierpiał sklep w Szlezwiku-Holsztynie, powodując obrażenia u dwunastu osób. Teraz zawalił się również dach supermarketu w Dolnej Saksonii.
W dzielnicach Verden i Diepholz w Dolnej Saksonii ulewne deszcze doprowadziły do zalania ulic i piwnic. W dzielnicy Barrien w Syk zawalił się dach oddziału supermarketu dyskontowego Netto. Ponieważ sklep jest obecnie przebudowywany, woda z łatwością przedostała się do środka. „Dach był otwarty z powodu prac rozbudowy” – powiedział Lutz Budelmann ze straży pożarnej w dzielnicy Diepholz. Około 20 osób natychmiast opuściło sklep. Nie było żadnych obrażeń.
To nie pierwszy taki incydent
Sklep został zamknięty i konieczne jest wezwanie inspektora budowlanego. Ogromny napływ wody zalał rynek, poinformował rzecznik straży pożarnej Lutz Budelmann. „To była burza z ulewnym deszczem, spadły setki litrów wody”, wyjaśnił.
Nie był to pierwszy tego typu incydent. Około tydzień temu zawalił się dach innego sklepu Netto w Ratzeburgu (powiat Lauenburg) w Szlezwiku-Holsztynie. Po incydencie sklep został sprawdzony przez eksperta. Według rzeczniczki policji podczas prac użyto również drona. Ekspert był wspierany przez wydział dochodzeniowo-śledczy i straż pożarną.
Dwanaście osób zostało lekko rannych
Budynek jest zamknięty ze względu na ryzyko zawalenia. Według policji w bezpośrednim sąsiedztwie nadal istnieje poważne zagrożenie życia. W związku z tym obszar jest odgrodzony i strzeżony przez służby bezpieczeństwa.
Dwanaście osób zostało lekko rannych w wyniku poprzedniego zawalenia. Nikogo nie znaleziono pod gruzami, ponieważ wszyscy zdążyli na czas opuścić budynek. Według świadków, zawalenie się dachu zostało zasygnalizowane głośnymi odgłosami pękania we wtorek w zeszłym tygodniu. Klienci i pracownicy zostali wówczas poproszeni o natychmiastowe opuszczenie budynku.
źródło: n-tv.de
Niemiecka jakość. Te „incydenty” pokazują co się dzieje z państwem niemieckim.
Niemców już nie ma
Będzie więcej – Jak firmy, prywaciarze będą zatrudniać do takich robót jak dachy fachowców to i dach się nie zawali a tak kolesie, znajomi spod sklepu za 50 % stawki i mniej – Mała wichura i dachu nie ma – W Polsce na byłych terenach po Niemieckich stoją przedwojenne domy, nigdy z dachami nie było problemu, do dzisiaj stoją nienaruszone