Hanower – We wtorek rano o godzinie 7:41 wystartował drugi lot deportacyjny do Iraku. Stało się to niewiele ponad tydzień po wyborach do Bundestagu, co może wskazywać na zmiany w polityce deportacyjnej.
47 deportowanych osób
Na pokładzie samolotu Airbus A320 znajdowało się 47 osób, które przetransportowano do Bagdadu. To już drugi taki lot – poprzedni odbył się 17 lutego z Hanoweru.
Organizacja deportacji
Głównym organizatorem deportacji był land Brandenburgia. W nocy na lotnisku pojawiły się policyjne pojazdy z różnych regionów Niemiec, m.in. z Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii, Szlezwika-Holsztynu, Brandenburgii i Nadrenii-Palatynatu.
Zatrzymani Irakijczycy zostali przyjęci przez pracowników Centralnego Urzędu ds. Cudzoziemców (ZAB) oraz funkcjonariuszy policji federalnej. Następnie trafili do zamkniętej strefy Terminalu D na lotnisku, który został specjalnie przygotowany do obsługi lotów deportacyjnych.
Protesty przeciwko deportacjom
Lot do Bagdadu obsługiwała czarterowa turecka linia lotnicza „Freebird”, specjalizująca się w lotach deportacyjnych na zlecenie niemieckiego rządu.
Deportacje wzbudziły kontrowersje. Rada Uchodźców Dolnej Saksonii zorganizowała protest, argumentując, że nie wszyscy deportowani byli przestępcami – część z nich była dobrze zintegrowana w Niemczech. Demonstranci podkreślali, że Irak wciąż nie jest bezpiecznym krajem, zwłaszcza dla mniejszości narodowych.
źródło: bild.de





47 już, a jeszcze z milion do wyjebania został.