Już dziś w Niemczech w wielu regionach, zwłaszcza na terenach wiejskich, brakuje lekarzy pierwszego kontaktu, a prognozy wskazują, że w ciągu najbliższych piętnastu lat problem będzie narastał. Z badań przeprowadzonych przez Barmer Institut für Gesundheitssystemforschung we współpracy z Bertelsmann Stiftung wynika, że do 2040 roku liczba regionów dotkniętych niedoborem lekarzy pierwszego kontaktu znacząco wzrośnie.
Najważniejsze przyczyny niedoboru
Głównymi przyczynami spodziewanego deficytu są zbliżająca się fala przechodzących na emeryturę lekarzy oraz skracanie tygodniowego czasu pracy w zawodzie. Obecnie w całych Niemczech brakuje ponad 5 000 etatów lekarzy rodzinnych.
Według badania około jedna czwarta lekarzy pierwszego kontaktu planuje zakończyć działalność zawodową w ciągu najbliższych pięciu lat, głównie ze względu na wiek. Dodatkowo wielu lekarzy zamierza zmniejszyć liczbę godzin pracy — średnio o 2,5 godziny tygodniowo do 2030 roku.
Młodsze pokolenie lekarzy nie jest w stanie w pełni zrekompensować tego niedoboru, ponieważ wiele młodych osób wybiera pracę w niepełnym wymiarze godzin lub zatrudnienie w placówkach zamiast prowadzenia własnej praktyki. W efekcie w ciągu najbliższych pięciu lat liczba brakujących lekarzy pierwszego kontaktu może się podwoić.
Regiony najbardziej zagrożone
Już dziś 13 procent bardzo małych, wiejskich gmin nie ma ani jednego lekarza rodzinnego. Niedobór definiuje się jako sytuację, w której liczba lekarzy w regionie spada poniżej 75 procent planowanej liczby etatów. Obecnie dotyczy to części Saksonii i Brandenburgii.
Do 2040 roku według prognoz problem dotknie również Dolną Saksonię, Nadrenię-Palatynat, Saarland, Badenię-Wirtembergię oraz Nadrenię Północną-Westfalię. Jednocześnie eksperci zaznaczają, że niedobór lekarzy nie obejmie całego kraju — brak będzie koncentrował się w wybranych regionach.
Rekomendacje: przyciąganie młodych lekarzy do regionów niedoborowych
Aby przeciwdziałać niedoborowi, wystarczyłoby rocznie przyciągnąć do mniej obsadzonych regionów około 10 procent młodych lekarzy, czyli około 160 osób. Badacze proponują konkretne zachęty dla lekarzy rodzinnych: możliwość przejęcia dobrze wyposażonej i cyfrowo wspieranej praktyki, elastyczne godziny pracy w niepełnym wymiarze oraz wsparcie w postaci dodatkowego personelu i centrów zdrowia.
Znaczenie dla społeczeństwa i demokracji
„W tej kwestii istnieje pilna potrzeba działania” — podkreślił Christoph Straub, szef Barmer. „Skierowanie części młodych lekarzy do konkretnych regionów pomoże skutecznie zapobiec niedoborom.” Brigitte Mohn, członkini zarządu Bertelsmann Stiftung, dodała, że dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu jest również „kluczowym czynnikiem dla przyszłości regionów wiejskich i zaufania obywateli do instytucji demokratycznych”.
Metodologia badania
Analizy Barmer Institut i Bertelsmann Stiftung oparto na danych z Bundesarztregister oraz na specjalnej analizie danych Federalnej Agencji Pracy. Uwzględniono również wyniki ankiety przeprowadzonej w lipcu wśród około 3 700 lekarzy rodzinnych w całych Niemczech, obejmującej ich plany zawodowe, preferencje dotyczące czasu pracy i potrzeby wsparcia w codziennej pracy.
źródło: tagesschau.de





Tylko pod koniec 2015 roku ponad milion lekarzy przyszło na piechotę, samolotami dowożą codziennie i ciągle ich za mało?
Nie ta specjalizacja. Na pontonach płyną jedynie kardiochirurdzy z ulubionymi skalpelami.