Niemieckie Ubezpieczenie Emerytalno-Rentowe (niem. Deutsche Rentenversicherung, DRV) wypłaca coraz więcej świadczeń emerytalnych osobom mieszkającym za granicą. W ubiegłym roku odnotowano w sumie 1,71 mln przypadków dokonywania przelewów na rzecz osób żyjących w innych krajach. To prawie o jedną trzecią więcej niż jeszcze 20 lat temu – wynika z analizy przeprowadzonej przez Niemieckie Ubezpieczenie Emerytalno-Rentowe, do której dotarła gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung. Okazuje się, że prawie 7 proc. z ponad 20 mln emerytów, którzy w okresie aktywności zawodowej opłacali składki w Niemczech, obecnie mieszka za granicą.
Wielu gastarbeiterów, którzy przybyli do Niemiec w latach 60. i 70., powróciło do swojej ojczyzny
Do tego stanu rzeczy w dużej mierze przyczyniło się pierwsze pokolenie pracowników, którzy przybyli do Niemiec w latach 60. i 70. jako tzw. gastarbeiterzy – głównie z Włoch, Hiszpanii, Grecji, byłej Jugosławii i Turcji.
„Wielu z tych byłych pracowników jest obecnie w wieku emerytalnym i powróciło do swojego kraju ojczystego, w związku z czym świadczenia emerytalne, na które zapracowali w Niemczech, są im przelewane za granicę” – wyjaśnił Christian Amsinck, zastępca przewodniczącego zarządu Niemieckiego Ubezpieczenia Emerytalno-Rentowego. Analiza została przeprowadzona w ramach przygotowań do spotkania przedstawicieli DRV, które odbędzie się w środę 21 czerwca w Lübeck-Travemünde.
Większość Niemców przeprowadza się do Austrii
Według badania, około 1,23 mln wypłat emerytur trafiło do krajów UE innych niż Niemcy. 282 tys. świadczeń emerytalnych otrzymali ubezpieczeni mieszkający w innych krajach europejskich. Pozostałe emerytury przelewane za granicę – prawie 200 tys. świadczeń – wpłynęły na konta osób mieszkających w odległych krajach na całym świecie. Największy udział mają Stany Zjednoczone: tylko w tym jednym państwie niemieckie emerytury otrzymuje 67 tys. osób. Jeśli chodzi o Unię Europejską, większość odbiorców świadczeń wypłacanych przez Niemieckie Ubezpieczenie Emerytalno-Rentowe mieszka we Włoszech (354 tys.), Hiszpanii (183 tys.) i Austrii (98 tys.). Wśród emerytów przebywających za granicą są jednak nie tylko obcokrajowcy.
Jest także około 260 tys. Niemców, którzy spędzają jesień życia w innym kraju, pobierając przy tym ustawową emeryturę wypracowaną w swoim kraju ojczystym. Większość z nich, łącznie prawie 28 tys., mieszka w Austrii, około 26 tys. w Szwajcarii i 22 tys. w Hiszpanii. W ujęciu procentowym liczba niemieckich emerytów przebywających za granicą wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat jeszcze mocniej niż liczba cudzoziemców pobierających niemieckie emerytury: od 2002 r. zwiększyła się ona o około 100 tys., czyli prawie o dwie trzecie.
Źródło: www.faz.net
Pracowali całe życie żeby zniszczyć gospodarkę w Niemczech a teraz wyjechali za granicę żeby korzystać z tańszego życia i niszczyć gospodarkę w innych krajach. Typowi niemcy.
Co Wy wypisujecie ZA GŁUPOTY – 20 lat temu ile pracowało ludzi w Niemczech z byłych krajów wschodnich – Masa ludzi wyjeżdżali do Niemiec mając 40 – 50 lat i więcej – Teraz wrócili, wracają z rentą do swoich Krajów lub z innych powodów – A co tu mają robić jak mój brat z Polski, jeździł tu na TIR 10 lat, zachorował, za te 10 lat, naliczyli rentę 282 Euro, dostanie w kwietniu 2024 – Jedno szczęście ma wypracowaną rentę w Polsce, szkoła PKS, wojsko i w sumie 38 lat i ją dostaje