W Chemnitz miasto zakazało organizacji wiecu przeciwko obostrzeniom oraz zapowiedzianej na sobotę kontrdemonstracji. Organizatorzy sojuszu „Chemnitz wstaje” nie zdołali później złożyć pilnych wniosków w Sądzie Administracyjnym Chemnitz oraz w Wyższym Sądzie Administracyjnym Bautzen.
Mimo to, po południu w centrum miasta zebrało się kilkaset osób. Kiedy grupa demonstrująca próbowała ruszyć, policja zdołała ją zatrzymać. W trakcie akcji funkcjonariusze zostali zaatakowani przez około 20 podejrzanych prawicowych ekstremistów.
Ponadto z jednej z grup w kierunku policjantów poleciała butelka. Sprawca został ustalony i tymczasowo aresztowany. Jak podaje BILD, w konfrontacji nikt nie odniósł obrażeń.
Policja była przygotowana na operację niezależnie od wyniku decyzji sądu.
Kilkaset osób demonstrowało w Dreźnie
Również w Schwarzenbergu (Erzgebirge) władze zakazały demonstracji zorganizowanej przez prawicową partię Wolna Saksonia. W mediach społecznościowych wezwano potencjalnych uczestników do wzięcia udziału w sobotnich demonstracjach zarejestrowanych w Zwickau. Jak podaje rzecznik policji, odbyły się tam trzy demonstracje. Po południu wszyscy uczestnicy zebrali się na Placu Przyjaźni Narodów. Policja oceniła tłum na około 250 osób i mówiła o pokojowym przebiegu wydarzeń.
W Dreźnie kilkaset osób zebrało się w sobotę po południu na Neumarkt, a następnie przeszło przez centrum miasta, jak podała policja. Akcja została zapowiedziana, do późnego popołudnia również tutaj panował spokój.
Już w piątek wieczorem około 200 osób zebrało się w Mittweida, aby zaprotestować, jak podała policja. Dopiero poproszeni o to przez ochronę zastosowali się do zasad zachowania odległości. Dalsze demonstracje przeciwko obostrzeniom odbyły się również w Hohndorf z 90 uczestnikami oraz w Lugau z 120 uczestnikami (Erzgebirgskreis). W obu miejscach przestrzegano zasad higieny, poinformowano.
źródło: www.bild.de