Uczennica zaufała wychowawcy. Zamiast pomocy doświadczyła wieloletnich nadużyć
Były nauczyciel gimnazjum z Erfurtu, 63-letni Jörg S., został skazany na karę pięciu lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności za długotrwały seksualny kontakt z uczennicą. Do ujawnienia sprawy doszło dopiero wtedy, gdy dziś już 22-letnia kobieta zwierzyła się partnerowi, a ten powiadomił policję. Oskarżony został zatrzymany 16 czerwca 2025 roku w budynku szkoły.
Zakres zarzutów i okoliczności pierwszego kontaktu
Prokuratura ustaliła, że między 2016 a 2020 rokiem oskarżony dopuścił się wobec dziewczynki co najmniej 84 czynów o charakterze seksualnym. Miały one miejsce w różnych okolicznościach: na terenie szkoły, podczas wyjazdów klasowych oraz w mieszkaniu nauczyciela. Przy pierwszym kontakcie seksualnym poszkodowana miała zaledwie 13 lat.
W uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Holger Pröbstel, ostro ocenił postępowanie oskarżonego: „Psychicznie krucha dziewczyna potrzebowała wsparcia — on wykorzystał to i przez lata dopuszczał się nadużyć”.
Wyrok, zadośćuczynienie i okoliczności łagodzące
Sąd skazał Jörga S. na pięć lat i trzy miesiące więzienia. Jako okoliczność łagodzącą wziął pod uwagę fakt, że oskarżony w pełni przyznał się do zarzucanych czynów. Ponadto mężczyzna zobowiązał się do uregulowania zadośćuczynienia w wysokości 30 000 euro w ramach porozumienia sprawca-ofiara. W swoim ostatnim słowie ponownie przeprosił byłą uczennicę i jej rodzinę.
Nowe wątki śledztwa i krytyka szkoły
W toku postępowania wyszły na jaw poważne zastrzeżenia dotyczące reakcji i procedur obowiązujących w szkole. Gdy pokrzywdzona szukała pomocy, zwróciła się do wyznaczonego pedagoga — według aktu oskarżenia ten nauczyciel sam następnie dopuścił się przemocy. Prokuratura prowadzi odrębne postępowanie przeciwko 57-letniemu nauczycielowi; śledczy podejrzewają, że mógł on wymieniać z uczennicą treści pornograficzne i dopuszczać się niewłaściwych kontaktów także z innymi dziewczętami.
Sędzia Pröbstel skrytykował również dyrekcję placówki. Gdy poszkodowana zgłosiła się do dyrektora, nie otrzymała oczekiwanego wsparcia. „Chciałbym szczerze porozmawiać z dyrektorem” — stwierdził sędzia, wskazując na braki w ochronie uczniów i w procedurach postępowania w takich sytuacjach.
Prokuratura o „klimacie odwracania wzroku” i apel o zgłaszanie nadużyć
W swoim mowie końcowej prokurator Dorothee Ohlendorf podkreśliła, że w środowisku szkolnym często panuje „klimat odwracania wzroku i zaprzeczania”, co utrudnia ofiarom otworzenie się. Zaapelowała, by każdy, kto dowiaduje się o przypadkach przemocy lub molestowania, zgłaszał je odpowiednim organom — dzięki temu możliwe jest szybkie podjęcie działań ochronnych i śledczych.
Znaczenie wyroku — sygnał dla instytucji chronionych
Sąd wskazał, że wymierzona kara ma także wymiar prewencyjny i symboliczną wymowę: przestępstwa popełnione w przestrzeniach chronionych, takich jak szkoła, muszą spotkać się z surową reakcją wymiaru sprawiedliwości. Sprawa wywołała silne poruszenie w lokalnej społeczności; w czasie procesu wielu uczniów szkoły było obecnych na sali sądowej, a poszkodowana występowała jako oskarżycielka posiłkowa.
źródło: bild.de





Kula w łeb byłaby tańsza dla podatników i zapewniała bezpieczeństwo innym potencjalnym ofiarom.