Dziewczynki zignorowały zaczepki grupy – to wystarczyło, by je śledzono i grożono im nożem
Berlin-Mitte – W poniedziałkowy wieczór doszło do niepokojącego incydentu w samym centrum Berlina. Dwie 14-letnie dziewczynki wracające do domu były zastraszane przez mężczyznę z grupy nieznanych osób. Kiedy próbowały uciec, zostały zaatakowane słownie, a następnie śledzone. Pomóc próbował pracownik ochrony – sam padł jednak ofiarą brutalnej napaści.
Zaczęło się od zwykłych zaczepek – skończyło się na pogróżkach
Zdarzenie miało miejsce około godziny 21:00 na Krausenstraße. W pobliskim parku przebywała grupa 10–15 osób. Gdy dziewczynki przechodziły obok, ktoś z grupy zaczął je wołać. Nastolatki zignorowały zaczepki, co wywołało agresywną reakcję – z tłumu padły groźby, że zostaną „zadźgane”, po czym jeden z mężczyzn ruszył za nimi.
Przestraszone dziewczyny zaczęły uciekać w kierunku Axel-Springer-Straße.
Ochroniarz zareagował – został dotkliwie pobity
Sytuację zauważył 36-letni pracownik ochrony, który natychmiast podjął interwencję. Zatrzymał mężczyznę, który śledził dziewczynki, i wezwał go do zaprzestania pościgu. Napastnik odpuścił dziewczynkom, ale zaatakował ochroniarza – uderzył go i kopał. Wkrótce do napaści przyłączyły się kolejne osoby z grupy.
Napadnięty mężczyzna odniósł liczne obrażenia: krwiaki na tułowiu, otarcia skóry i ranę głowy. Został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy ambulatoryjnej. Dziewczynkom na szczęście nic się nie stało – po całym zajściu zostały przekazane pod opiekę rodziców.
Policja prowadzi śledztwo – sprawcy zbiegli
Po ataku sprawcy uciekli w nieznanym kierunku. Śledztwo w tej sprawie przejął wyspecjalizowany oddział z Dyrekcji 5. Policja apeluje do świadków o kontakt i pomoc w identyfikacji napastników.
źródło: tagesspiegel.de
Wyłapywać, nie karać Deportować islamistów
Więcej inżynierów, społeczeństwo wytrzyma 🙃
Ochroniarz bohater. A jeśli to w centrum to gdzie policja? Chroni tych co nie trzeba?