Chłopak, który w 2017 r. zniknął bez śladu, mając wówczas 15 lat, po siedmiu latach powrócił do swojej rodziny. O zdarzeniu poinformowała policja w gminie Markt Bibart położonej w kraju związkowym Bawaria. Nie doszło do przestępstwa.
Zaginięcie chłopca z Markt Bibart zgłoszono we wrześniu 2017 r. Pomimo intensywnych poszukiwań niemiecka policja nie zdołała ustalić jego miejsca pobytu. We współpracy z prokuraturą w Nürnberg-Fürth, policja kryminalna w Ansbach prowadziła nawet śledztwo pod kątem ewentualnego zabójstwa.
Mężczyzna, który obecnie jest już pełnoletni, nawiązał kontakt z rodziną
Tymczasem w kwietniu 2024 r. dorosły już mężczyzna ponownie nawiązał kontakt z rodziną. Przeprowadzone dochodzenie wykazało, że nie popełniono żadnego przestępstwa w związku z jego zniknięciem.
Przed laty 15-letni chłopak powiedział swojej rodzinie, że jedzie na spotkanie w sprawie stażu. Jednak dochodzenie ujawniło, że tak naprawdę zamierzał odwiedzić znajomych graczy online. Ponoć chłopak powiedział urzędowi ds. młodzieży, że nie chce już mieszkać z rodzicami. Jednak ze względu na jego wiek kazano mu wrócić do rodziny. Zaopatrzono go w bilet kolejowy do Frankonii i odesłano do domu – ale nigdy tam nie dotarł.
Lata bezskutecznego poszukiwania śladów
Chłopak po raz ostatni odezwał się w październiku 2017 r: podczas rozmowy telefonicznej z kolegą ze szkoły powiedział, że ma się dobrze i nie chce już wracać do domu. Później nie udało się już z nim skontaktować telefonicznie.
Po licznych próbach tropienia śladów i wielu bezowocnych poszukiwaniach opartych na otrzymanych wskazówkach, śledczy zwrócili się do społeczeństwa z apelem o pomoc w rozwiązaniu sprawy. Ale teraz, po siedmiu długich latach, nastąpił zaskakujący zwrot: zaginiony mężczyzna wrócił cały i zdrowy.
Źródło: www.t-online.de
Bez wykształcenia, bez perspektyw, bez kasy. Czyli pasożyt chce żyć na koszt rodziców. Cytując tekst piosenki „Nie było ciebie tyle lat…” . I trzasnąć drzwiami przed ździwioną gębą. Nic nie jest wart, skoro go tylko gry online interesowały.