W Sądzie Rejonowym w Heilbronn (Badenia-Wirtembergia) rozpoczął się proces przeciwko 52-letniemu Silasowi S. Właścicielowi szkoły jazdy zarzuca się, że kilkakrotnie molestował seksualnie swoją uczennicę, 16-letnią Jessicę (imię zmienione).
Instruktor jazdy złapał nastolatkę za pupę
Ucząca się dziewczyna, musiała głównie wykonywać proste manewry na placu treningowym i prawie nigdy nie była wypuszczana na drogę. Raz po raz padały w jej kierunku sugestywne uwagi, takie jak: „Schnucki, twój tyłek potrzebuje pozwolenia na broń!”. Silas S. dwukrotnie obmacywał pupę swojej uczennicy.
Zgodnie z aktem oskarżenia wygłaszał również inne obrzydliwe uwagi. „Gdyby nie było tam twojego dziadka, z przyjemnością podciągnąłbym ci koszulkę” – miał powiedzieć Silas S..
Prokuratura oskarża również instruktora jazdy o obmacywanie ud Jessiki w samochodzie szkoły jazdy – „w celu podniecenia seksualnego”.
Oskarżony mówi o przypadkowym kontakcie
Silas S. chce udowodnić swoją niewinność w sądzie. Nie przyjął kary grzywny w wysokości 5 000 euro (50 stawek dziennych) plus trzymiesięcznego zakazu prowadzenia pojazdów. Oskarżony twierdzi: „Nie dotknąłem jej świadomie”. Powiedział co najwyżej, że mógł dotknąć pupy Jessiki podczas wyjmowania słupków z bagażnika.
Silas S. chce, aby dłoń na udzie nastolatki była rozumiana jako zachęcające poklepanie po nieudanej lekcji jazdy. Przyznaje się do nazywania jej „Schnucki”, mówiąc, że jest po prostu „wyluzowanym facetem”.
Od tego czasu Jessica uzyskała prawo jazdy w innej szkole jazdy. Molestowanie seksualne nie pozostawiło jej bez szwanku. Nastolatka mówi, że spowodowało to u niej bóle brzucha i migreny. Werdykt zapadnie 20 lutego.
źródło: bild.de