W obliczu rosnących cen energii, większość mieszkańców Niemiec jest za wprowadzeniem ograniczenia prędkości na autostradach do 130 kilometrów na godzinę – tak wynika z ankiety przeprowadzonej niedawno przez fimę YouGov.
Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 57 procent respondentów. 33 procent jest przeciwnych wprowadzeniu ograniczenia prędkości. Pozostałe 10 procent nie ma zdania w tej kwestii.
Zdecydowana większość zwolenników Partii Zielonych popiera ograniczenie prędkości
Według ankiety przeprowadzonej przez YouGov, najwięcej osób popierających ograniczenie prędkości jest wśród sympatyków Partii Zielonych (87 proc.). Wyraźne poparcie dla tego rozwiązania wyrazili także zwolennicy SPD (72 proc.). Najwięcej przeciwników ograniczenia prędkości jest wśród wyborców FDP – 52 procent z nich jest przeciwnych takiej koncepcji.
Wyniki sondażu pokazują ponadto, że za ograniczeniem prędkości częściej opowiadają się kobiety niż mężczyźni (62 proc. vs. 52 proc.). Inicjatywa ta cieszy się również większym poparciem wśród osób starszych. W grupie wiekowej 60-69 lat 61 procent respondentów opowiedziało się za ograniczeniem prędkości, podczas gdy w grupie wiekowej 18-29 lat odsetek ten wyniósł tylko 47 procent.
Partie tworzące koalicję rządową w Niemczech nie chcą wprowadzenia ogólnego ograniczenia prędkości na autostradach – sprzeciwia się temu zwłaszcza FDP.
Źródło: www.t-online.de
Ograniczyć można powiedzmy 190 km/h aby nie były autostrady traktowane jak wyścigowe zawody albo do testów aut. Jednak nie ograniczałbym aż do 130 km/h
Manipulacja. pytanie brzmialo: czy w zwiazku z wysokimi cenami paliw kierowcy aby oszczedzic na paliwie powinni stosowac ograniczenie predkosci na autostradzie do 130 km/h? TAK/NIE – sprawdzcie sobie sami – takie to sondaze.
Debilne zieloni i ich propaganda ekologiczna
Wstyd
Bo szrot elektryczny jadąc 100 km/h ma jedynie wtedy sensowny zasieg
Ograniczajcie ile chcecie, bo ja swoim starym kopcacym dieslem i tak nie pocisnę więcej niż 130.
Pewnie większość ankietowanych nie ma prawka, albo auta. To jak z poborem do wojska. Najwięcej „za” jest wśród kobiet, dziadków i polityków, których to nie dotyczy
Co za idiotyczny pomysł, oni sami są ograniczonymi cymbałami i chcą ograniczać innych.
A niech ograniczaja, kolejny samochod jaki kupie to bedzie Toyota benzynowa max 150 koni i zrezygnuje z wysluzonego 500 konnego szajbusa :). Nie bedzie sensu wtedy kupowac aut powyzej 150 KM