Kanclerz Niemiec Angela Merkel ma już dość tego, że szefowie krajów związkowych niechętnie wdrażają tzw. „hamulec bezpieczeństwa” (przywrócenie zaostrzonych obostrzeń, w przypadku wzrostu zachorowań na koronawirusa w danym regionie). Według informacji niemieckiego Bilda szefowa niemieckiego rządu nadal uważa, że podjęte obecnie środki mające na celu opanowanie koronawirusa są niewystarczające.
Biuro Kanclerza spodziewa się znacznego wzrostu liczby infekcji z powodu Świąt Wielkanocnych, dlatego też dyskutuje się nad wprowadzeniem twardego lockdownu w okresie po nich.
„Nic nie zostało jeszcze postanowione”, potwierdził jeden z najwyższych urzędników Unii dla Bild. „Mówi się o dodaniu nowego fragmentu w ustawie o ochronie przed zakażeniami, ale także o sesji Bundestagu w okresie poprzedzającym konferencję szefów poszczególnych krajów związkowych i niemieckiego rządu”.
Zgodnie z przekazem medialnym planuje się wprowadzenie następujących obostrzeń w Niemczech:
► godziny policyjne w całym kraju (ewentualnie również w ciągu dnia!)
► ogólnokrajowe zamknięcia szkół
► zamiast regionalnych i bardzo zróżnicowanych zamknięć, można by zarządzić bardzo surowe ogólnokrajowe zamknięcie trwające kilka tygodni
► obowiązkowe testy w miejscach pracy, plus jeszcze więcej osób pracujących zdalnie
Decyzja o konkretnych krokach ma zostać podjęta po Wielkanocy. Jeśli kraje związkowe nie zobowiążą się dobrowolnie do wprowadzenia ostrzejszych obostrzeń, może to zostać zadekretowane przez rząd federalny przy pomocy nowej ustawy o ochronie przed zakażeniami.
Innymi słowy: Kanclerz Merkel chce przeforsować twardy lockdown! Nawet wbrew woli szefów krajów związkowych!
Rząd federalny powinien się „wycofać”
Aby zmienić ustawę, musi się jednak zebrać Bundestag, gdzie większość opowiadająca się za zaostrzeniem przepisów nie jest wcale pewna. Ponadto Bundesrat musiałby wyrazić zgodę. Również w tym przypadku istnieje możliwość oporu ze strony krajów związkowych z udziałem rządu FDP.
W niedzielę po Wielkanocy w berlińskim Reichstagu zbierze się grupa parlamentarna CDU/CSU. Kolejna runda rozmów między rządem federalnym a krajami związkowymi jest zaplanowana na 12 kwietnia, ale może zostać przyspieszona.
Erwin Rüddel (65, CDU), szef komisji zdrowia w Bundestagu, jest sceptycznie nastawiony do zaostrzenia lockdownu: „Bez przekazania przez kraje związkowe dodatkowych kompetencji rządowi federalnemu, powinien się on wycofać z tych decyzji”, powiedział w rozmowie z Bild.
Ponadto kraje związkowe powinny najpierw wdrożyć decyzje podjęte na dwóch ostatnich szczytach federalno-państwowych i monitorować ich przestrzeganie.
źródło: www.bild.de
Skutek uboczny u tej Pani objawia się demencją starczą albo wpisała się do klubu Bildenberg
To co tu robisz?Żle ci wracaj do kaczogrodu tam jest super🤮🤮🤮🤮🤮
Nastepny wzrost zakazen po Wielkanocy, bedzie w drugiej polowie kwietnia jak skoncza sie ferie wielkanocne, potem bedzie dlugi weekend majowy i tak bez konca.1-go maja wszyscy chca wyjsc na ulice protestowac, wiec zrobia godzine policyjna w nocy i w dzien i to wszystko dla korporacji farmaceutycznych.Dosc!
Tej pani to juz chyba na mozg sie rzucilo