Raz po raz turyści potajemnie wynoszą kufle do piwa z Hofbräuhaus podczas swoich wizyt w Monachium. Ukryte w plecakach lub zakamuflowane pod kurtkami. Litrowe kufle są szczególnie popularnymi pamiątkami wśród Amerykanów i Chińczyków. Pewien turysta z USA najwyraźniej miał wyrzuty sumienia po dokonaniu kradzieży. Starszy pan z amerykańskiego stanu Wyoming (na zachodzie USA, znanego z Gór Skalistych) zabrał kamienny kufel podczas wizyty w Monachium w 1972 roku jako student.
Turysta wysłał pocztą banknot
Teraz wysłał do Hofbräuhaus list ze swoim wyznaniem. „Przepraszam, że opuściłem Hofbräuhaus z niebieskawym kamiennym kuflem z waszym logo »HB«. Wziąłem go nie płacąc za niego” – napisał po angielsku emeryt. Mężczyzna nadal posiada skradzioną pamiątkę. „Wiem, że muszę za niego zapłacić”. Do listu dołączył gotówkę: banknot 50-dolarowy. „Myślę, że ta kwota pokryje jego koszty”, napisał skruszony mężczyzna.
Piwo w Hofbräuhaus z nowych kufli do piwa
Rzecznik Hofbräu Tobias Ranzinger powiedział: „To były ostatnie kamienne kufle przed Igrzyskami Olimpijskimi (1972, red.). Następnie Hofbräuhaus przeszedł na szklane kufle”. Pomimo historycznego tła, te stare kufle do piwa nie są rzadkością. „Nie są warte olbrzymich sum, więc 50 dolarów powinno być więcej niż wystarczające”, dodał Ranzinger.
W nagrodę chce wysłać Amerykaninowi kupon na piwo i zaproszenie do Hofbräuhaus – również pocztą. Choć złodziej podpisał się pod listem anonimowo („Głupi student”), prawdopodobnie przypadkowo umieścił na kopercie swój adres.
źródło: bild.de