Aktywiści klimatyczni ponownie zablokowali klika ulic w Berlinie

W poniedziałek rano aktywiście klimatyczni ponownie zablokowali kilka ulic w Berlinie. Jak poinformowała policja na Twitterze, sparaliżowali oni ruch w ponad dziesięciu miejscach w Berlinie:

• Wilmersdorf: na autostradzie A100 przy zjeździe Kurfürstendamm. Przy zjeździe Hohenzollerndamm, również na A100, protestujący przykleili się do opony samochodowej oraz dachu samochodu! Niektórzy kierowcy próbowali ściągnąć ich z drogi.
• Charlottenburg: A100 przy Rudolf-Wissell-Brücke, A100 przy Spandauer Damm.
• Kolejne blokady miały miejsce na Tempelhofer Damm na rogu Paradestraße (Tempelhof), Stuttgarter Platz (Charlottenburg), Brunnenstraße na rogu Voltastraße (Gesundbrunnen), Elsenstraße i Puschkinallee (Treptow-Köpenick), Frankfurter Allee na rogu Voigtstraße (Friedrichshain) oraz na A100 przy Konstanzer Straße (Wilmersdorf). Zostały one usunięte jeszcze rano.
• Do późnych godzin porannych usunięto również blokady w Schöneberg (Dominicusstraße róg Ebertstraße, Martin-Luther-Straße róg Grunewaldstraße) oraz w Prenzlauer Berg (Danziger Straße róg Prenzlauer Allee).

W całym Berlinie 250 funkcjonariuszy policji pełni służbę w związku z akcjami blokadowymi.

Czy aktywiści klimatyczni „Ostatniego Pokolenia” są organizacją przestępczą?

Nowa berlińska senator sprawiedliwości Felor Badenberg (bezpartyjna, sprawująca urząd z ramienia CDU) prowadzi dochodzenie w sprawie tego, czy „Ostatnie Pokolenie” jest organizacją przestępczą. Życie i codzienność mieszkańców Berlina są „znacznie utrudnione, a czasem zagrożone” przez aktywistów klimatycznych, powiedziała w sobotę.

Związek zawodowy policjantów (GdP) z zadowoleniem przyjął posunięcie senator ds. sprawiedliwości. „Zgodnie z naszą wiedzą, mamy do czynienia z hierarchicznie zorganizowaną organizacją przestępczą, która popełnia przestępstwa w stolicy od ponad roku, a w ostatnich tygodniach stała się jeszcze bardziej bojowa w swoich działaniach partyzanckich” – powiedział w poniedziałek rzecznik GdP Benjamin Jendro.

„Powoli należy poważnie się zastanowić, czy ktoś, kto kilkakrotnie dał świadectwo temu, że celowo zagraża ludziom w ruchu drogowym, powinien w ogóle zasiadać za kierownicą” – powiedział Jendro. „Cofnięcie prawa jazdy byłoby konstytucyjnym środkiem zaradczym i dotknęłoby nawet tych, którzy obłudnie udają, że walczą o ochronę klimatu”.

źródło: bild.de