Nietypowy wyrok niemieckiego sądu socjalnego wywołał wśród ekspertów i osób korzystających z Bürgergeld niemałą dyskusję. W centrum uwagi znalazła się kwestia, która dotyka każdego, kto utrzymuje się w Niemczech z zasiłku, a jednocześnie spędza dłuższy czas poza granicami Niemiec.
Małżeństwo przebywało większą część czasu w Nigerii
Sędziowie z Landessozialgerichts w Dolnej Saksonii i Bremie uznali, że małżeństwo z Bremy, które pobierało przez lata Bürgergeld, utraciło prawo do świadczeń, ponieważ przez znaczną część tego czasu nie przebywało na stałe w Niemczech, lecz – jak ustalono — w Nigerii. W efekcie sąd potwierdził decyzję Jobcenter o stornowaniu wszystkich wypłat i żądaniu zwrotu już wypłaconych środków — ponad 33 000 euro.
Sprawa zaczęła się od rutynowej kontroli granicznej w 2018 roku, kiedy to funkcjonariusze Bundespolizei odkryli w paszportach liczne pieczątki potwierdzające wieloletnie podróże do Afryki. To skłoniło urząd do badania, czy małżonkowie rzeczywiście mieszkali w Niemczech, skoro ich mieszkanie było niezamieszkane, a dzieci uczęszczały do szkoły w Lagos.
Sąd: długi pobyt za granicą oznacza utratę Bürgergeld
Jobcenter w Bremie uznało, że partnerzy wprowadzali urząd w błąd, nie zgłaszając faktycznego miejsca pobytu, co sprawiało, że nie byli dostępni dla urzędników i nie mogli uczestniczyć w obowiązkowych działaniach integracyjnych ani w poszukiwaniu pracy. Ich zdaniem brak obecności w kraju oznaczał automatyczną utratę prawa do świadczenia.
W toku postępowania sąd przychylił się do argumentów Jobcenter i odrzucił zarówno sprzeciw małżonków, jak i ich odwołanie do wyższej instancji. Sędziowie uznali, że to na beneficjentach ciąży odpowiedzialność udowodnienia, iż faktycznie mogli korzystać ze świadczeń w Niemczech, byli dostępni dla urzędu i spełniali wszystkie warunki, których w praktyce nie wykazali.
Wyrok ten stał się punktem odniesienia dla coraz ostrzejszego podejścia władz wobec osób pobierających świadczenia socjalne, które dłużej niż dozwolony okres pozostają poza krajem. Przypomina jednocześnie, jak skomplikowane i surowe mogą być konsekwencje naruszenia obowiązków wobec Jobcenter, zwłaszcza gdy chodzi o zgłaszanie zmian miejsca pobytu i dostępności na terenie Niemiec.
źródło: www.gegen-hartz.de



No już widzę jak oddają te pieniądze. Może jak biorą zasiłki pod innymi nazwiskami, to drobnymi rzucą w Jobcenter.
BERLIN – ONI pobierają Kasę Tysiącami, jada do siebie na miesiąc, tzm żyją za 100 Euro i budują się – Takich powinno co 3 miesiące, co miesiąc meldować sie e urzędzie, od dzieci rządać co 3 miesiące ze szkoły potwierdzenie, że chodzą, rozliczać i kontrolować, tak kiedyś my mieli i tak jak się stosuje wobec Niemieckich rodzin –