W Berlinie tworzone są nowe miejsca dla uchodźców. Za to – jak donoszą niemieckie media – 110 pensjonariuszy domu opieki „Wohnen & Pflege Schillerpark” znajdującego się w berlińskiej dzielnicy Wedding musi opuścić swoje mieszkania. Jak podaje magazyn Focus Online, fundacja Paul-Gerhardt-Stift rozwiązała umowę dzierżawy budynku przy Müllerstraße uzasadniając to tzw. zapotrzebowaniem własnym (niem. Eigenbedarf).
Podobny przypadek miał miejsce w zeszłym tygodniu w miejscowości Lörrach w Badenii-Wirtembergii. Tam wypowiedziano umowy najmu 40 lokatorom, co ma pozwolić na zakwaterowanie około 100 uchodźców. Miasto argumentowało, że mieszkania i tak musiałyby zostać wyremontowane. W przypadku dotyczącym Berlina, fundacja powołała się na własne potrzeby w odniesieniu do budynku, który zgodnie z umową miał pozostać domem opieki aż do 2031 roku.
Połowa mieszkańców już musiała się wyprowadzić
W 2006 roku budynek znajdujący się na terenie należącym do fundacji Paul-Gerhard-Stift został wynajęty przez Johannisstift Diakonie, według której uzgodniono minimalny okres dzierżawy wynoszący 25 lat z możliwością przedłużenia. Jednak w 2021 roku fundacja Paul-Gerhardt-Stift rozwiązała umowę uzasadniając to własnymi potrzebami mieszkaniowymi – wyjaśniła portalowi Focus online Lilian Rimkus, rzeczniczka Johannisstift. Dodała, że było to dla nich dużym zaskoczeniem.
O zamknięciu poinformowano w połowie września. W owym czasie w domu opieki mieszkało 110 osób. Według Rimkus, prawie połowa pensjonariuszy musiała opuścić swoje lokum do końca roku. Pozostali mają czas do końca 2023 roku.
Część pensjonariuszy przeniosła się do innych domów opieki prowadzonych przez Johannesstift Diakonie
Mieszkańcom zaproponowano możliwość przeniesienia się do innych placówek opiekuńczych Johannesstift Diakonie. Lilian Rimkus powiedziała, że skorzystała z tego tylko część pensjonariuszy, przede wszystkim dlatego, że wówczas mieliby dalej do swoich krewnych. Jednak, jak dodała, Johannesstift Diakonie wspiera seniorów w poszukiwaniu innych placówek, nawet jeśli są one prowadzone przez inne podmioty.
O sprawie poinformował Focus Online krewny jednego z pensjonariuszy domu spokojnej starości.
Źródło: Berliner Zeitung
Niemcy, kraj dla pasożytów społecznych i uchodźców 🤷🏻♂️ Kiedy podwyżki podatków?