Każdy klient ebaya wie, jak ważny jest dobry opis produktu. Jeśli ktoś nie ma możliwości obejrzenia towaru przed zakupem, chciałby go obejrzeć przynajmniej na zdjęciach (dobrych zdjęciach!) i przeczytać jego dokładny opis – szczególnie, jeśli chodzi o rzeczy używane. Zdarza się, że sprzedający chcąc sprzedać swój stary rower, podaje bardzo dokładny jego opis wymieniając z osobną każdą poszczególną część roweru, każdą śrubkę, nie zapominając nawet o firmie zębatki. Osoba zainteresowana po przeczytaniu tak szczegółowego opisu, zjeżdża na dół i dziwi się informacją podaną na samym końcu: „ Opis skopiowałem, nie jest prawdziwy więc proszę patrzeć tylko na zdjęcia produktu, a nie na jego charakterystykę!”.
O czym sprzedający nie miał najwyraźniej pojęcia? Dodanie takiej informacji to właściwie jak przyznanie się do naruszenia praw autorskich. Jest to jedna z wielu pułapek, w które mogą wpaść sprzedający na ebayu jako osoby prywatne. Jeśli chcecie więc spieniężyć rzeczy zalegające Wam w domu, powinniście najpierw zapoznać się z uregulowaniami prawnymi.
Czy na Ebay można używać cudzych zdjęć i tekstów?
Nie macie akurat pod ręką aparatu? Wtedy może przyjść Wam do głowy pomysł, aby poszukać w sieci gotowych zdjęć danego produktu. Czasami można je znaleźć np. na stronie producenta, a czasami u innych sprzedawców na ebayu. Problem w tym, że ani jednych ani drugich z reguły nie można używać, ponieważ istnieje coś takiego jak „Schöpfungshöhe”, czyli wyznacznik oryginalności, po którego przekroczeniu zdjęcia chronione są prawem autorskim. Z reguły jest tak przy zwykłych zdjęciach produktowych, a już na pewno w przypadku profesjonalnych zdjęć. Jeśli mimo wszystko użyjecie takich zdjęć, grozi Wam upomnienie od autora lub nawet żądanie zadośćuczynienia. Jeśli aukcja na ebayu jeszcze trwa, posiadacz prawa do zdjęć może kazać ją usunąć. Jednak nawet kilka tygodni po tym jak produkt z takiej aukcji został sprzedany, osoba wystawiająca może otrzymać niemiłe pismo od prawnika.
Metoda „drag & drop“ (kopiuj wklej) stanowi problem nie tylko w przypadku zdjęć. Również w przypadku tekstów zastosowanie ma prawo autorskie i tutaj też stosuje się jako wyznacznik „Schöpfungshöhe”. Jeśli tekst charakteryzuje się dużą dozą dowolności i indywidualności, wtedy nie można go skopiować. Jeśli tylko wymieniacie kilka technicznych danych, wtedy nie powinno być problemu. Z kolei teksty, którymi producent reklamuje swoje produkty są „bezpieczne”, tzn. możecie ich spokojnie używać, ale dla bezpieczeństwa powinniście robić to jawnie. Jeśli natomiast ktoś po prostu skopiuje opis produktu stworzony samodzielnie przez innego użytkownika ebay, wtedy można sobie narobić kłopotów – nawet, jeśli tekst nie był długi.
Osoby naruszające prawo autorskie dość łatwo jest znaleźć – w przypadku tekstów często wystarczy zwykłe zapytanie przez google. Z kolei zdjęcia można oznakować za pomocą serwisu zdjęciowego na ebayu indywidualnym znakiem wodnym.
Co nie powinno być zawarte w opisie produktu na Ebay?
Na pewno znacie opisy typu „torebka w stylu Chanel”, „rower podobny do Cannondale” lub „Samsung, a nie iphone”. Jeśli operujecie takimi hasłami, może się zdarzyć, że ebay usunie Waszą ofertę. Taki rodzaj manipulacji i wprowadzania w błąd jest niewskazany. Oferenci prowadzący działalność gospodarcząm i używający takich porównań, muszą się liczyć z upomnieniem. Już samo wymienienie znanej marki, aby sprzedać produkt no name, może zostać uznane za naruszenie prawa znaków towarowych. Wobec osób prywatnych działających w ten sposób, nie można zastosować roszczeń związanych ze znakami towarowymi. Tutaj prawnicy stosują monity w związku z naruszeniem praw autorskich.
Co powinno zawierać wyłączenie odpowiedzialności na Ebay?
Gwarancja, wymiana lub zwrot? Wielu prywatnych sprzedawców wyklucza takie rozwiązania i zapomina przy tym o najważniejszym, czyli o rękojmi. Gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym a prawo zwrotu muszą zapewnić tylko sprzedawcy prowadzący działalność gospodarczą w ramach ustawy o umowach zawieranych na odległość (niem. Fernabsatzgesetz). Natomiast rękojmia dotyczy każdego sprzedawcy, nieważne czy sprzedaje prywatnie czy jako firma. W przypadku wadliwego towaru, klient może zażądać naprawy lub wymiany produktu albo odstąpić od umowy. W przypadku rzeczy używanych, dwuletni okres rękojmi może zostać skrócony do jednego roku. Prywatni sprzedawcy mają też możliwość całkowitego wykluczenia rękojmi. Jednak muszą to wyraźnie zaznaczyć w opisie aukcji, np. w ten sposób:
„Privatverkauf, keine Garantie oder Rücknahme.”
Na co należy jeszcze zwrócić uwagę? Nie należy mylić rękojmi z gwarancją. I jeszcze jedno: jeśli sprzedawca celowo zatai jakąś wadę produktu albo poda nieprawdziwy jego opis, będzie musiał przyjąć zwrot nawet jeśli zaznaczył w aukcji, że nie odpowiada z tytułu rękojmi za wady.
Sprzedaż na Ebay – kiedy sprzedaje się jako firma, a kiedy jako osoba prywatna?
Dla prywatnych sprzedawców zasady sprzedaży są nieco luźniejsze niż dla firm. Osoby sprzedające w ramach swojej działalności gospodarczej, muszą brać pod uwagę nie tylko reklamacje z tytułu rękojmi, ale muszą też podać pouczenie o odstąpieniu od zakupu, stopkę, wykazać dane o działalności oraz przygotować ogólne warunki sprzedaży. Kto tego nie zrobi, szybko może mieć problemy z prawnikami ze strony konkurencji. Problem może się też pojawić w przypadku prywatnych sprzedawców, jeśli istnieje podejrzenie, że kryje się za tym handel firmowy.
Granice pomiędzy sprzedażą prywatną, a firmową nie są jasno określone. Sama ilość wystawionych aukcji nie jest tutaj wyznacznikiem. Może się zdarzyć, że ktoś chce się pozbyć zawartości swojej szafy albo robi porządki w mieszkaniu po dziadkach i mimo wielu wystawionych aukcji, nadal pozostaje prywatnym sprzedawcą. Działa to też w odwrotną stronę. Ze sprzedażą firmową można mieć do czynienia już w przypadku 10 albo nawet mniej wystawionych miesięcznie aukcji – szczególnie, jeśli produkty są podobne i chodzi o rzeczy nowe, a nie używane. Jeśli kupicie jakiś towar specjalnie po to, aby sprzedać go z zyskiem na Ebayu, jest to już działalność, która powinna być zarejestrowana – nawet jeśli dochody z tego tytułu są minimalne.
A co, jeśli towar nie dotrze do klienta?
W przypadku sprzedaży firmowej, odpowiedzialność jest po stronie przedsiębiorcy aż do momentu, gdy towar dotrze do klienta. Natomiast u osób sprzedających prywatnie, to klient ponosi ryzyko związane z wysyłką. Jeśli paczka po drodze gdzieś zaginie albo jej zawartość zostanie uszkodzona, kupujący nie ma prawa do zażądania zwrotu pieniędzy. Możliwe jest to tylko wtedy, jeśli sprzedający nieodpowiednio zapakował towar. Jako sprzedawca na pewno warto się zastanowić nad wysyłką ubezpieczoną. Takie dodatkowe ubezpieczenie transportu to dobre rozwiązanie, zwłaszcza w przypadku drogich produktów.
Mam pytanie – czy żebym mogła zacząć sprzedawać do Niemiec muszę otworzyć konto na ebay.de czy mogę to zrobić za pomocą polskiego konta ebay, ale wtedy klient niemiecki będzie musiał zaznaczyć w opcjach zaawansowanych, że chce widzieć oferty międzynarodowe i dopiero wtedy pojawią się moje produkty? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź 🙂