Ochrona osób niepalących jest w wielu miejscach traktowana bardzo poważnie. Palenie jest zabronione nie tylko w restauracjach, ale także w zakładach pracy. Ale pozostaje jeden punkt sporny: przerwa na papierosa. Podczas gdy osoby niepalące kontynuują pracę, palacze wychodzą na parę minut kilka razy dziennie. Nasuwa się więc zasadne pytanie: czy taka przerwa w pracy im przysługuje, czy też palacze marnują w ten sposób czas, a pozostali pracownicy, którzy nie sięgają po papierosa, są na swój sposób pokrzywdzeni?
Palenie w miejscu pracy
Niekiedy kwestia palenia budzi w firmie sporo emocji. Osoby niepalące chciałyby całkowitego zakazu palenia papierosów, inni nie chcą z tego zrezygnować. Gdy poruszy się kwestię czasu pracy, często pojawiają się głosy mówiące o tym, że osoby niepalące są w gorszej sytuacji. W końcu gdy zsumuje się czas kilku przerw dziennie, a na każdą z nich przeznacza się średnio od pięciu do siedmiu minut, okaże się, że znaczna część czasu pracy spędzana jest na zewnątrz z papierosem w ręku. A zatem jakie są prawa palaczy w niemieckich firmach?
Pracownicy mają prawo do przerw w pracy. To jak je spędzają, zależy od nich samych, dlatego czas codziennej przerwy można przeznaczyć na palenie papierosów. Problemem jest to, że przerwy na papierosa są często robione w czasie normalnych godzin pracy. Osoby niepalące całkiem słusznie czują się z tego powodu pokrzywdzone.
Czy pracownikom w Niemczech przysługuje prawo do przerwy na papierosa?
Nie ma czegoś takiego jak prawo do zapalenia papierosa w godzinach pracy. Palenie może być tolerowane w firmach – nawet w czasie pracy – ale palacze nie mogą powoływać się na to, że mają do tego prawo. Wręcz przeciwnie, pracodawca musi zapewnić miejsce pracy wolne od dymu tytoniowego. Reguluje to § 5 niemieckiego rozporządzenia w sprawie miejsc pracy (Arbeitsstättenverordnung). Ma to na celu ochronę osób niepalących przed zagrożeniami dla zdrowia wynikającymi z biernego palenia.
Aby ich chronić, pracodawca może wprowadzić częściowy lub całkowity zakaz palenia. Oznacza to, że żaden pracownik nie musi tolerować dymu w pomieszczeniach biurowych, w szatniach, czy na hali produkcyjnej. Jednak ogólny zakaz palenia stoi w sprzeczności ze swobodnym rozwojem osobowości każdego pracownika. Pracodawca nie może naruszać tego prawa. Tym samym nie może zabronić palenia w czasie przerwy i powinien to umożliwić gdzieś na terenie zakładu pracy.
Czy przerwa na papierosa zalicza się do czasu pracy?
Prosty przykład pokazuje, jak wiele czasu pracy można stracić z powodu przerw na palenie. Zakładając, że ktoś wypala 5 papierosów w ciągu dnia roboczego i za każdym razem robi sobie w tym celu sześciominutową przerwę, każdego dnia na palenie przeznacza 30 minut. Daje to 2,5 godziny przerwy tygodniowo, 10 godzin miesięcznie i 120 godzin rocznie. Oznacza to jednocześnie, że w przypadku 40-godzinnego tygodnia pracy osoby niepalące pracują o trzy tygodnie dłużej niż palacze.
Zgodnie z niemieckim prawem palenie jest sprawą prywatną, a więc czasem wolnym. Pracodawca może żądać odpracowania czasu pracy, który pracownik spędził na paleniu. Może on również wymagać od palących pracowników, aby prowadzili rejestr przerw na papierosa. W tym celu musi jednak wydać oficjalne polecenie.
Wszystko zależy od tego, jakie zasady obowiązują w danym przedsiębiorstwie. Niektóre firmy tolerują przerwy, inne podchodzą do tego bardziej rygorystycznie. Ponieważ nie ma prawa do przerwy na papierosa, palacze mogą również być zmuszeni do czekania na przerwę obiadową, zanim będą mogli zapalić.
Czy pracodawca musi zapewnić pokój dla palących?
Nie, pracodawca nie jest zobowiązany do zapewnienia specjalnych pomieszczeń, w których można palić. To on decyduje, gdzie wolno palić, a które pomieszczenia muszą pozostać wolne od dymu tytoniowego. Pracodawca ma pełne prawo wymagać od swoich pracowników, aby palili na zewnątrz niezależnie od pogody.
Brak ochrony ubezpieczeniowej podczas przerwy na papierosa
Szczególną uwagę należy zwrócić na fakt, że podczas przerw na papierosa osoby palące nie są ubezpieczone. Wypadki podczas przerwy na palenie lub w drodze na nią nie są uznawane za wypadki przy pracy. W związku z tym ubezpieczenie wypadkowe nie ma tu zastosowania. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że znajdujecie się na terenie firmy, a wypadek zdarzył się w trakcie dnia roboczego.
Rekompensata dla osób niepalących
Pracodawcy mogą zezwalać na przerwy na papierosa w godzinach pracy bez konieczności odpracowywania tego czasu. Powinni jednak wówczas zapewnić równe traktowanie pracowników niepalących. A zatem jeśli szef pozwala pracownikom wyjść na papierosa, to powinien również pozwolić osobom niepalącym wyjść na kilka minut na zewnątrz, aby mogły po prostu zaczerpnąć świeżego powietrza lub zjeść drugie śniadanie.
Inaczej jest w przypadku konieczności odpracowania czasu przeznaczonego na palenie. W takiej sytuacji nie ma bezpośredniej korzyści dla palaczy, a zatem nie dochodzi do nierównego traktowania.
Przerwa na palenie: konsekwencje złamania zakazu
Przerwy na papierosa to powracający przedmiot sporów rozpatrywanych przez niemieckie sądy pracy. Ale sytuacja prawna jest jasna: jeśli w firmie obowiązuje zakaz palenia, pracownicy muszą się do niego stosować. Osoby, które mimo to robią sobie przerwy na palenie w godzinach pracy, muszą liczyć się z konsekwencjami wynikającymi z prawa pracy. Palacze nie mają bowiem prawa przerwać pracy w celu pójścia na papierosa bez uprzedniego uzyskania zgody pracodawcy.
W przypadku naruszenia przepisów grozi im upomnienie w związku ze złamaniem zakazu i naruszeniem obowiązków wynikających z umowy o pracę. Kolejne przewinienie może skutkować nawet zwolnieniem z pracy.
Dotyczy to również sytuacji, gdy przerwy na papierosa są wprawdzie dozwolone, ale później trzeba odpracować ten czas. W takim przypadku należy odpowiednio rejestrować czas pracy w systemie. Jeśli tego nie zrobicie, możecie zostać posądzeni o oszustwo związane z czasem pracy.
Porozumienie w sprawie przerw na papierosa: jasne zasady
Należy wyjaśnić szereg kwestii dotyczących przerw na papierosa. Wskazane jest więc ustalenie jasnych zasad poprzez sporządzenie oficjalnego porozumienia zakładowego. Powinno być ono przygotowane przez pracodawcę we współpracy z radą zakładową – w ten sposób można wypracować kompromis, który będzie do zaakceptowania przez obie strony.
Porozumienie zakładowe zapewnia przejrzystość i reguluje w sposób wiążący wszystkie kwestie związane z przerwą na palenie. Oto jakie ustalenia może zawierać:
- zakaz palenia
Jeśli w firmie obowiązuje zakaz palenia, powinien on znaleźć się w porozumieniu zakładowym. Należy również podać przyczyny wprowadzenia takiego zakazu. Może on służyć ochronie zdrowia osób niepalących, ale mogą za tym stać również inne powody, takie jak ochrona przed pożarem, wypadkami, czy kwestie ubezpieczeniowe. - dozwolone przerwy na palenie
Jeśli dopuszcza się przerwy na papierosa w godzinach pracy, porozumienie może określać ich ramy. Na przykład pracodawca może zezwalać na maksymalnie pięć pięciominutowych przerw na palenie w ciągu dnia. - czas przerw na papierosa
Czy w określonych porach dnia personel jest potrzebny w pełnym składzie? Jeżeli tak, to pewne godziny mogą być wyłączone, jeśli chodzi o przerwy na palenie. W firmie może również obowiązywać zakaz udawania się na przerwę bezpośrednio po rozpoczęciu pracy, tuż przed jej zakończeniem lub od razu po przerwie obiadowej. - regulacje dotyczące czasu pracy
Ważna uwaga: jeśli pracownicy muszą odpracować czas, który przeznaczyli na palenie, należy wyjaśnić, kiedy ma to nastąpić. Wielu pracodawców postanawia, że czas przerw na palenie musi być odpracowany jeszcze tego samego dnia, ale można ustalić też inny przedział czasowy.
Ja sama jestem osobą paląca i pale tylko na przerwie którą mam obowiązkową 30 minut. Osoby nie palące też często wychodzą np na kawę i to nie na 5 minut ,,na papierosa” jak to było w artykule tylko na 15 minut więc robią pause 30 minut plus 2 razy po 15 więc to wszystko wychodzi na równe. Palące osoby jak i nie palące wychodzą na dodatkowa pause tylko,że palące idę na 6 minut a tamci nie.
No nie zawsze wychodzi po równo koleżanko to ,że akurat u ciebie tak jest nie znaczy ,że wszędzie. Jestem palaczem ale w pracy nie palę, jednak zawsze gdy ktoś chodził na fajkę to po prostu zostawiałem robotę ,nogi na stół , ręce za głowę i pauza… Polecam , dobrze jak kierownik/szef to zobaczy wtedy fajeczki szybko się kończą bo czemu ja mam pracować skoro inni maja właśnie pauze?