Prostytucja w Niemczech, czyli jak to jest z tym seksem za pieniądze?

    Oczywiście tak bezpośrednie, a wręcz „zachęcające” nazewnictwo jak w tytule, możemy stosować tylko w Niemczech, ponieważ w większości krajów ze względu na zakaz ułatwiania i czerpania dochodów z czyjejś prostytucji, miejsca takie oraz budynki są potocznie i dość „łagodnie” nazywane agencjami towarzyskimi. Rozpowszechniane informacji o nich, chociażby w ogólnodostępnych mediach, jest prawnie interpretowane jako stręczycielstwo, a co za tym idzie karane. Z tego też powodu żaden polski portal informacyjny nigdy nie zrobi „reklamy” takim agencjom towarzyskim w Polsce.

    Bez reklamacji

    W Niemczech prostytucja jest prawnie uregulowana, legalna i opodatkowana (od 1987 roku przyp. red), a prostytutki mają swoje prawa i obowiązki jak każdy zatrudniony. Nie muszą zgadzać się na wszystkie życzenia swoich klientów, z kolei klienci nie mają prawa wymagać zwrotu pieniędzy, jeśli nie są usatysfakcjonowani z usługi. W porównaniu do wszelakiego rodzaju sklepów i zakupów — w tym biznesie nie ma reklamacji.

    Frytki z dziewczynami

    „W Niemczech trudniej jest otworzyć budkę z frytkami, niż dom publiczny” – powiedziała w 2016 roku była minister ds. rodziny, Manuela Schwesig, przedstawiając w parlamencie projekt ustawy (który wszedł w życie 1 lipca 2017 przyp. red) i argumentując go, jako szansę na stworzenie biurokratycznego aparatu do kontroli całej branży. Zdaniem ustawodawców, ostatnio wprowadzone nowelizacje ustaw dotyczące świadczeń usług seksualnych skutecznie chronią przed przemocą i wykorzystywaniem, ale również chorobami zarówno prostytutki, jak i klientów. Taka asekuracyjna profilaktyka jest również w rozumienia państwa niemieckiego zdecydowanie tańsza, niż ewentualne leczenie.

    Dom publiczny/burdel na Gewerbe?

    Zarówno budynki już istniejące, jak i planowane lokale z przeznaczeniem na domy publiczne mają prawny status miejsc przeznaczonych na rzemiosło (Gewerbegebiete) i mimo, iż w przypadku „najstarszego zawodu świata” brzmi to nieco absurdalnie, nie muszą posiadać pomieszczeń mieszkalnych. Dlatego też w kontekście wcześniej wymienionej budki z frytkami, która przed otwarciem musi spełniać szereg norm lokalu gastronomicznego (sanepid, badania lekarskie pracowników itp.), założenie burdelu było urzędowo prostsze i wymagało od nas zdecydowanie mniej „zachodu”.

    Jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzenne, domy publiczne w Niemczech również nie stanowią dla potencjonalnego inwestora tak dużego problemu i ryzyka, jak chociażby kluby, czy salony gier, które w nazewnictwie prawnym są miejscami rozrywki (Vergnügungsstätten) i których ewentualne rozlokowanie i budowa ograniczona jest szeregiem trudnych do spełnienia przepisów. Oczywiście istnieje prawo dla miast określania terenów i obszarów gdzie prostytucja pod karą grzywny jest zabraniana (Sperrbezirk), lecz w praktyce jest to martwa i trudna do wyegzekwowania regulacja.

    Zarobki prostytutek w Niemczech

    Nie „przemęczając” się, przeciętna prostytutka w Niemczech według magazynu Briggite zarabia 1500 euro netto, lecz ceny ciągle spadają, głównie ze względu na konkurencję przybyłą ze wschodu Europy, Rumunii, Ukrainy i Polski, która zaczyna stanowić główną część niemieckiej prostytucji. Na zdecydowanie większe, przynajmniej oficjalnie, zarobki mogą liczyć kobiety zatrudnione w luksusowych klubach i agencjach, nawet 4000 euro netto miesięcznie.

    Najpopularniejsze domy publiczne w Niemczech

    Reeperbahn

    Niezaprzeczalnie najbardziej znaną ulicą domów publicznych w Niemczech jest „Reeperbahn”, uznawana również za jedną z głównych „atrakcji” Hamburga. Przecina ona dzielnicę rozrywki i grzechu, St. Pauli. Przez wiele lat jej status i legenda opierała się na marynarzach, którzy po tygodniach rejsów zawijali do portu, a dzielnica czerwonych latarni i jej „bogactwa” rozwijała się równolegle z portowym miastem. Do ciekawostek należy zaliczyć debiut, jaki miał miejsce na scenie jednego z klubó. Jesienią 1960 roku wystąpił tam bowiem wtedy nikomu nieznany zespół — The Beatles. Znajduje się tu również ulica Herbertstrasse, na którą mogą wejść tylko panowie, a dzielnica St.Pauli nierzadko jest celem z góry opłaconych wycieczek zakładowych jako forma nagrody dla pracowników. Wszystko to składa się na opinię Hamburga, jako niemieckiej stolicy rozpusty.

    Największy burdel w Niemczech

    Paradise w Saarbrücken to największy dom publiczny w Niemczech. Wraz z ogrodem, basenem, a nawet własnym kinem ma powierzchnię 4500 metrów kwadratowych i zatrudnia około 100 prostytutek. Jego lokalizacja, podobnie jak wielu mniejszych przybytków w mieście, blisko francuskiej granicy nie jest przypadkowa. We Francji, w przeciwieństwie do Niemiec, obowiązuje restrykcyjne prawo. Korzystanie z usług prostytutek jest karane grzywnami sięgającymi kilku tysięcy euro, a nawet kilkumiesięcznym aresztem, więc cały biznes zszedł do nielegalnego podziemia… bądź sprowadza się do wycieczek za wschodnią, w tym wypadku niemiecką granicę.

    Miasto przyjazne prostytutkom? 

    Pomijając wszystkie oficjalne domy publiczne, znaczna część pań łapie swoich klientów na ulicach. Bonn jako pierwsze niemieckie miasto wprowadziło specjalne uliczne automaty. Kupno biletu, którego charakter porównać można do zapłaty za miejsca parkingowe oznacza, że panie lekkich obyczajów przez wyznaczony czas mogą oficjalnie stać na ulicy, reklamując swoje usługi. Miasto dzięki przychodom z tego rodzaju biletów (sięgających 45 000 Euro rocznie przyp. red) zatroszczyło się o dziewczyny stawiając dla nich oświetlone, zadaszone budki, mające je chronić przed warunkami atmosferycznymi zmiennych pór roku.

    Symbol Zagłębia Ruhry

    Tutaj warto wspomnieć od legendarnym, 11 piętrowym wieżowcu w Kolonii, siedzibie domu publicznego Pascha, który pamięta jeszcze czasy ery RFN-owskiego porno na kasetach VHS, gdzie karty jako aktorka, a z czasem producentka rozdawała Teresa Orlowski.
    Gdyby ktoś chciał zobaczyć jak wygląda „chluba” Kolonii, może wybrać się na 10-minutowy spacer przez pobliski park przy okazji załatwiania spraw w Polskim Konsulacie.

    Frankfurt nad Menem

    Bez specjalnych wycieczek obędzie się za to, gdy ktoś (zwłaszcza) pociągiem lub autokarem przyjedzie do Frankfurtu nad Menem. Chcąc dostać się z dworca do ścisłego centrum nie sposób ominąć mnogości klubów, burdeli i hoteli na godziny, zabudowanych wokół ulic Elbe oraz Taunusstraße. Jest to dzielnica Bahnhofsviertel, gdzie można bez problemu oddać się trzeciemu grzechowi głównemu. Innym popularnym miejscem w mieście dla szukających wrażeń jest ulica Theodor Heuss Strasse. Zapełnia się wieczorami, przeważnie podczas wszelakiego rodzaju targów – Messe, gdyż znajduje się tuż przy halach wystawowych. Jak powszechnie wiadomo, gości z całego świata trzeba przywitać z „niemiecką” do tego w pełni legalną gościnnością, z czego dziewczyny oraz ich alfonsi doskonale zdają sobie sprawę „okupując” ją w odpowiednim czasie.

    Reasumując moim skromnym zdaniem

    Tomasz z Akwinu, filozof i teolog żyjący w XIII wieku stwierdził, że prostytucja jest społecznie potrzebna, odgrywa w nim rolę toalety w domostwie, mimo iż brzydko pachnie, to jednak bez niej, cały dom by tak pachniał.

    Na papierze prostytucja w Niemczech jest zawodem jak każdy inny, jedynie moralnie była, jest i będzie różnie odbierana, bez względu na jej legalność. We Frankfurcie po eleganckich strojach łatwo rozpoznać młodych pracowników korporacji, którzy wyskakują z biurowców na szybki numerek na przerwach obiadowych lub po pracy. Kosztuje ich to jak sami anonimowo oceniają znacznie mniej czasu i pieniędzy w porównaniu do klubu i jest zdecydowanie lepszym rozluźnieniem niż papieros czy dwa.

    Biorąc pod uwagę takie, a nie inne (oczywiście uogólnione) zachowanie młodego pokolenia, zapotrzebowanie na ten zawód prawdopodobnie będzie rosło. Dostępność pornografii, społeczne przyzwolenie i świat, w którym kobiecym ciałem na bilbordzie, czy w teledysku można zareklamować i sprzedać prawie wszystko, przeobrażają wizję seksu jako „czegoś więcej” w zwykłe przedmiotowe podejście do kobiet i rolę zwykłej kolokwialnie pisząc dziury. Nie bez powodu najstarszy zawód świata doczekał się takiego, a nie innego przymiotnika o samym sobie.

    Jedni chodzą na randki, inni „na dziewczyny”.

    PS film dokumentalny o niemieckiej prostytucji, dostępny jest w godzinach 22-6

    Artykuł napisany przez Michała z newwayfarer.pl. Zaglądajcie do niego po więcej ciekawych felietonów!

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    8 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    8 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Cezary

    Witaj, Michale F., mam tylko dwa pytania i jedną uwagę. Pytania do pana M.: 1. Czy ze zrozumieniem przeczytałeś Tomasza, czy skorzystałeś z jakiegoś kiepskiego tłumaczenia? 2. Czy wiesz, że np. Seneka narzekał na upadek i – tak, jak ty – pojawienie się dziury? Czy przypadkiem nie dołączyłeś do grona ……. (zwał ich, jak zwał – uzupełnij sobie) – narzekających bez powodu i ciągle? Dla ułatwienia dodam, że upłynęło jakieś 2000 lat…. Uwaga: w mediach pracowałem, kiedy pan Michał F. siadał na nocniku. Obowiązywała wtedy zasada odpowiedzialności za słowo. Poznałem- co najmniej – kilku dziennikarzy, którzy ponosząc tą odpowiedzialność sami… Czytaj więcej »

    Admin

    Tak na serio, to widze tu tylko jedna osobe ktora narzeka. ^^ Podstarzalego, sfrustrowanego pseudo dziennikarza ktory pokazuje swoja „klase” brakiem kultury.

    Janusz

    Wie ktoś gdzie znajdę cos w kassel albo Marburg? Albo jakas strona z ulicami red light?

    xyz

    Nadpobudliwość seksualna wrodzona-w Niemkach,Krzyżaczkach,”Prusiach”, tak samo-męska strona.I to zawód-dla nich.No,jeszcze-nazisistowski. O nadpobudliwości w tej sprawie, był naukowy artykuł. poza tym, ubytek na umyśle-w zachowaniu./…../.

    xxy

    Dzięki, że to napisałeś/aś bo ja już nie muszę. Oni mają to w DNA wpisane. Plus wszelakiego rodzaju inne skłonności do dominacji, upodlenia, dehumanizacji…

    ROBERT

    Doceniam autora za takie ztreszczenie, własne podsumowanie, własne wtrącenia. Dla mnie ten tekst jest również edukacyjny. Dziękuję

    Ostatnio edytowane 3 lat temu przez ROBERT
    Agata

    burdele fujjj 🤮 obrzydlistwo świata

    8
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x