Planowany przez rząd Niemiec całkowity zakaz wyjazdów urlopowych za granicę, nie zostanie jednak wprowadzony. Wszystko ze względu na wątpliwości natury prawnej dotyczące pomysłu Angeli Merkel.
Obowiązkowy test na koronawirusa dla podróżujących samolotem
Na tym jednak nie koniec. W nocy z poniedziałku na wtorek niemiecki rząd wprowadza bowiem obowiązkowe testy na koronawirusa dla uczestników w podróży lotniczych. Poprzez obowiązkowe testy przeprowadzane już przed lotem powrotnym, rząd chce zniwelować prawdopodobieństwo, że osoby, które mogą być potencjalnie zakażone koronawirusem zarażą innych podczas lotu. Rozporządzenie to zostaje wprowadzone w szczególności ze względu na usunięcie przez Instytut Roberta Kocha niektórych regionów urlopowych z listy obszarów ryzyka, co wiązało się z bezproblemowym powrotem do Niemiec (brak testów i kwarantanny) – informowaliśmy o tym tutaj.
Co to oznacza na przykład dla turystów na Majorce i w Turcji?
Przed powrotem do Niemiec muszą wykazać się aktualnym (negatywnym) szybkim testem, w przeciwnym razie NIE zostaną przewiezieni! To samo dotyczy WSZYSTKICH lotów z niemieckim lotniskiem jako miejscem docelowym (niezależnie od tego, czy kraj urlopowy jest „obszarem ryzyka” czy nie)!
▶︎ Jak długo testy przed lotem do Niemiec będą obowiązkowe?
Początkowo do 12 maja.
▶︎ Kto płaci za test?
Sam turysta. Dotychczasowe koszty: około 40 euro. Niektóre firmy turystyczne oferują pakiety, które zawierają koszty testów.
▶︎ Czy mogę samodzielnie przeprowadzić szybki test (autotest)?
NIE, mówi rzecznik TUI Agge Dünhaupt (46): „Jeśli chcesz lecieć, musisz mieć test uznawany przez Instytut Roberta Kocha„.
▶︎ Czy obowiązkowe badanie obowiązuje również przy wyjeździe z Niemiec?
Jak na razie nie, ale na przykład Hiszpania wymaga testu PCR (badanie laboratoryjne) i rejestracji w urzędzie (www.spth.gob.es) przed wjazdem drogą powietrzną lub morską na teren kraju.
▶︎ Gdzie mogę zrobić test?
Kraje urlopowe (m.in. Turcja, Hiszpania) oferują centra testowe dla PCR lub szybkich testów w klinikach lub na lotniskach (np. w Palmie). Biura podróży mają również centra testowe w hotelach, gdzie można poddać się testom wieczorem przed wyjazdem.
▶︎ Co zrobić, jeśli ja i mój partner mamy pozytywny wynik testu?
Osoby zarażone nie mogą lecieć do Niemiec i muszą przebywać w hotelach kwarantannowych na miejscu przez 14 dni – na własny koszt! Organizatorzy wycieczek zorganizowanych (w tym TUI) oferują jednak osobom zakażonym i ich partnerom/rodzinom możliwość spędzenia dwutygodniowej kwarantanny w tym samym hotelu – bez dodatkowych kosztów!
źródło: www.bild.de
I nie ważne, że Majorka nie jest żadnym obszarem ryzyka. Byle utrudnić życie i szykanować ludzi, którzy odważyli się po roku okłamywania ich, że muszą wytrzymać jeszcze 2 tygodnie, gdzieś wyjechać. A czym nie testować ludzi na ulicy, w marketach, w zakładach pracy? Przecież tam ryzyko zarażenia jest dokładnie takie samo jak na Majorce. Czy może pokutuje u kogoś średniowieczny strach przed zagranicą?