Czasami szczęście spada z nieba! Przynajmniej tak było w przypadku rodziny Sahin z Elmshorn. 25 kwietnia matka i córka piły kawę, gdy nagle rozległ się syk i huk. W swoim ogrodzie kobiety odkryły mały krater, a w nim 3,7-kilogramową, nieokreśloną bryłę.
Rekordowe oferty za kamień z kosmosu
Mahmut Sahin: „Początkowo myśleliśmy, że dziura w ogrodzie jest wynikiem wycieku gazu lub reakcji chemicznej i wezwaliśmy straż pożarną. Nie sądziliśmy, że to meteoryt”.
Kontynuuje: „To moje córki wpadły na pomysł przeprowadzenia testu z magnesami. Słyszały, że meteoryt jest magnetyczny kilka godzin po uderzeniu, a zwykłe kamienie nie”.
Natychmiast młode kobiety wzięły magnesy z tablicy ogłoszeń w domu. I rzeczywiście, magnesy przylgnęły do kamienia!
Dla rodziny „upadek” meteorytu to ogromny łut szczęścia! Mahmut Sahin: „Otrzymaliśmy międzynarodowe oferty przez telefon, a także osobiście. Najwyższa wynosi obecnie około 200 000 euro. Teraz poczekamy i zobaczymy. Oczywiście byłoby dla nas również ważne, aby meteoryt mogli zobaczyć inni, przynajmniej tymczasowo. Może w muzeum”.
„To największy meteoryt, jaki kiedykolwiek uderzył w Szlezwik-Holsztyn”
Carsten Jonas (57 lat) z „Arbeitskreis Meteore” również jest entuzjastycznie nastawiony: „To największy meteoryt, jaki kiedykolwiek uderzył w Szlezwik-Holsztyn. W 1962 roku jeden uderzył w dach budynku w Kilonii. Ważył on około kilograma. Z kolei meteoryt, który spadł na teren Szlezwiku-Holsztyna w 2019 roku ważył tylko 28 gramów. Meteoryt z Elmshorn pochodzi z pasa asteroid między Marsem a Jowiszem. Przebył kilka milionów kilometrów”.
25 kwietnia nad Elmshorn spadł cały deszcz meteorytów. Wszystkie kawałki były jednak mniejsze. Nikt nie został ranny, ale uszkodzony został dach. Meteoryt rodziny Sahin znajduje się teraz w sejfie.
źródło: bild.de