W Niemczech gwałtownie rośnie liczba przypadków boreliozy. Eksperci ostrzegają, że kleszcze stają się coraz większym zagrożeniem dla zdrowia publicznego, a najnowsze dane z kilku krajów związkowych potwierdzają niepokojący trend.
Coraz więcej zakażeń przenoszonych przez kleszcze
Kleszcze od dawna kojarzone są z poważnymi chorobami zakaźnymi. W Niemczech największe zagrożenie stanowią dwie z nich: borelioza (Lyme-Borreliose) oraz kleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych (FSME – Frühsommer-Meningoenzephalitis).
Borelioza wywoływana jest przez bakterie i może prowadzić do zapalenia stawów, nerwów oraz mięśnia sercowego. FSME to choroba wirusowa, która w ciężkich przypadkach może uszkadzać mózg i rdzeń kręgowy, powodując trwałe porażenia. Obie choroby często zaczynają się od objawów przypominających grypę, co może utrudniać ich szybkie rozpoznanie.
Podczas gdy FSME koncentruje się głównie w wybranych regionach ryzyka — przede wszystkim w Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Turyngii, Saksonii, Hesji oraz Nadrenii-Palatynacie — borelioza występuje na terenie całych Niemiec. Szczególnie często przypadki zakażeń odnotowuje się na południu kraju oraz w rejonach górskich.
Dane z Bawarii i Hesji budzą niepokój
Według informacji Bawarskiego Krajowego Urzędu Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności w Erlangen, do początku października 2025 roku zgłoszono ponad 4800 przypadków boreliozy. Dla porównania: w analogicznym okresie poprzedniego roku było to około 3500 przypadków, a dwa lata wcześniej nieco ponad 2900.
Urzędnicy podkreślają jednak, że faktyczna liczba zakażeń może być znacznie wyższa, ponieważ nie wszystkie przypadki są oficjalnie zgłaszane.
W sąsiedniej Hesji sytuacja wygląda podobnie. Jak podał portal „hessenschau.de”, powołując się na dane Kasy Chorych, tylko w pierwszym półroczu 2025 roku boreliozę zdiagnozowano u ponad 13 300 osób. W analogicznym okresie roku poprzedniego liczby te również utrzymywały się na wysokim poziomie.
Brak szczepionki i konieczność działań profilaktycznych
W przeciwieństwie do FSME, na boreliozę wciąż nie istnieje skuteczna szczepionka. Dlatego kluczową rolę odgrywa profilaktyka. Eksperci zalecają:
- noszenie długiej odzieży podczas spacerów w wysokiej trawie lub lesie,
- dokładne oględziny ciała po powrocie z terenów zielonych,
- jak najszybsze usuwanie zauważonych kleszczy.
Warto pamiętać, że pierwszym objawem boreliozy często jest charakterystyczna rumień wędrujący — zaczerwienienie skóry wokół miejsca ukąszenia, które stopniowo się powiększa.
Aktywność kleszczy zależy od pogody
Według danych Instytutu Roberta Kocha (RKI) liczba przypadków FSME w Niemczech zmienia się z roku na rok i jest uzależniona od czynników klimatycznych i ekologicznych. Wpływają one na cykl życia kleszczy oraz liczebność zwierząt, które są ich żywicielami. Znaczenie ma również to, jak dużo czasu ludzie spędzają na świeżym powietrzu — a co za tym idzie, jak bardzo są narażeni na ukąszenia.
Eksperci przypominają, że kleszcze stają się aktywne już przy temperaturach powyżej 6°C, dlatego ryzyko zakażeń utrzymuje się przez większą część roku.
źródło: watson.de




